Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gospodarstwo usługowe

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Masłomiąca. Plan zagospodarowania podzielił ludzi z ulic Choinkowa i Zielona. Wątpią w dobre intencje samorządu, który wprowadza zabudowę zagrodową. Problem jest związany z firmą ogrodniczą, obiektami usługowymi oraz punktem handlowym na terenach rolnych.

Lada dzień zostanie uchwalony nowy plan zagospodarowania dla gminy Michałowice. Jest przygotowywany w trzech częściach. Choć wielu mieszkańców czeka na niego od dawna, to nie wszystkim odpowiada ten dokument. Niektóre zapisy zbulwersowały mieszkańców dwóch ulic Choinkowej i Zielonej w Masłomiącej. - Zapisy są tak skonstruowane, żeby umożliwić zalegalizowanie obiektów i działań powstałego tutaj Gospodarstwa

Ogrodniczego Łuccy - uważa Bogdan Skoczek, jeden z mieszkańców sąsiadujących z terenami tego gospodarstwa. Dołączyli do niego sąsiedzi z obu ulic. Ponad 20 podpisów zebrano pod interwencją przeciwko lokowaniu w tej okolicy zabudowy usługowej oraz miejsc składowania opału.

Tereny rolne

Nowy plan zagospodarowania dla gminy jest przygotowywany od trzech lat. Pojawiło się wiele wniosków mieszkańców o przekształcenie gruntów rolnych na budowlane. W tej gminie intensywnie rozwija się budownictwo mieszkaniowe i rodzimi mieszkańcy chętnie dzielą swoje grunty na działki, które sprzedają przybyszom planującym osiedlić się tutaj.

Jednak około połowy terenów, które mieszkańcy chcieli przeznaczyć na cele budowlane nie udało się odrolnić.

- Wnioski o przekształcenie gruntów z rolnych na budowlane obejmowały 393 hektarów. Jednak decyzje o tym, ile i które tereny mają być odrolnione, podjął minister rolnictwa. Zgodził się na przekształcenie 201 hektarów - tak podczas debat tłumaczyli mieszkańcom planiści z Biura Rozwoju Krakowa, którzy przygotowują nowy plan dla gminy Michałowice.

Wójt Antoni Rumian zaznacza, że po pierwszym wyłożeniu planu udało się wyłączyć z produkcji rolnej niektóre działki i ustanowić na nich zabudowę zagrodową. To ma być rozwiązanie dla rolników, którzy chcą budować domy, ale mają tylko grunty rolne. Wprowadzanie takich terenów w planie jest możliwe, bo zabudowy zagrodowej minister rolnictwa nie opiniuje.

- Rozumiemy chęć umożliwienia ludziom postawienia domów dzięki zabudowie zagrodowej. Nie kwestionowaliśmy tego, patrząc na mapy przy kolejnych wyłożeniach planu. Jednak gdy zaglądnąłem na opis, przeraziłem się - mówi Bogdan Skoczek.

Podobnie jak kilku innych mieszkańców wskazuje, że na terenach zabudowy zagrodowej gmina chce dopuścić stawianie budynków i urządzeń służących do produkcji rolnej, ogrodniczej, szkółkarskiej oraz przetwórstwu rolno-spożywczemu, budynków do sprzedaży płodów rolnych, ogrodniczych, szkółkarskich. Ludzie nie akceptują również budowy zewnętrznych schodów, ramp, pochylni, miejsc postojowych, placów manewrowych i miejsc składu płodów rolnych i opału oraz garaży, wiat, altan, przechowalni, pieczarkarni, tuneli, bloków foliowych i ogrodzeń.

Zbulwersowały ich także zapisy o utrzymaniu istniejącej zabudowy usługowej nie związanej z produkcją rolniczą, możliwość remontów tych obiektów, ich przebudowy, rozbudowy i zmiany sposobu użytkowania. - To ewidentnie zapisy pod działalność Gospodarstwa Ogrodniczego Łuccy - przekonują mieszkańcy.

Plan bez usług

Wójt Antoni Rumian dziwi się, że protestujący nie przyszli w momencie wyłożenia planu i podczas debat społecznych nad dokumentem. - Teraz wszystkie terminy na zgłaszanie uwag minęły. Pozostało zaskarżenie planu - mówi.

Ludzie denerwują się, bo do gospodarstwa Łuckich, jak do każdej firmy, dojeżdżają samochody z dostawą oraz klienci robiący zakupy. Niektórzy obawiają się, że skoro jest tu już rębak do drzewa, to wkrótce po wejściu w życie planu może być skład opału. Wskazują, że na tym terenie powinny być przestrzenie otwarte, bo są tu powiązania ekologiczne - ścieżki dla zwierząt przemieszczających się do stawów w Masłomiącej.

Firma Łuccy powstała na terenie, który w planie zagospodarowania jest rolny, a ma być przekształcony na zabudowę zagrodową. Gospodarstwo zajmuje się m.in. działalnością usługową.

- Od 20 lat prowadzę tutaj produkcję szkółkarską. Przeniosłem tu Gospodarstwo Ogrodnicze z Węgrzc. Na wszystko, co wybudowałem głównie bloki foliowe mam pozwolenia - mówi Sławomir Łucki. Zaznacza, że rębak pracuje tylko w dzień i to w czasie, gdy mieszkańcy są w pracy i szkole. Dodaje, że nie ma w jego gospodarstwie niczego, co powodowałoby nadmierny hałas i utrudnienia. Podkreśla, że jest rodzinnie powiązany z tym terenem i planował tu rozwój swojej firmy.

- Wszystko przecież zaczyna się od studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, w którym te tereny są przeznaczone na usługi - zaznacza.

Jednak wszystko, co powstaje, jest oparte o plan zagospodarowania, nie o studium, a w planie usług tu nie ma. Mieszkańcy wskazują, że powstałe gospodarstwo jest niezgodne z planem.

Wąska droga

Punktem zapalnym jest też droga gminna biegnąca do tych terenów. Jest wąska, ma zaledwie trzy metry szerokości. - O poszerzeniu drogi zawsze była mowa. Ciągle słyszeliśmy, że gmina nie ma pieniędzy na rozbudowę. Nie ma też na chodnik przy drodze głównej prowadzącej przez wioskę, o co prosimy od dawna, bo chodzą tamtędy dzieci ze szkoły, ludzie od autobusu i nie czują się bezpiecznie. Teraz znajdą się pieniądze na poszerzenie drogi. Zastanawiamy się, czy tylko ze względu na gospodarstwo Łuckich? - pytają mieszkańcy.

Wskazują, że właściciele gospodarstwa ogrodniczego już wybudowali wjazd, szerszy niż dopuszczają przepisy. Według mieszkańców ulicy Choinkowej i Zielonej przygotowali się do poszerzania drogi. Gmina chce to zrobić, jeśli mieszkańcy za symboliczną opłatą oddadzą po kawałku swojego terenu. - Byliśmy gotowi tak zrobić, ale nie ma pewności, czy droga zostanie poszerzona na całej długości, czy tylko do Łuckich. Spotkania w tym temacie wzbudziły nasze wątpliwości - mówi Skoczek.

Sołtys Masłomiącej Dorota Dąbrowska liczy, że uda się pogodzić mieszkańców. - Zorganizuję spotkanie i spróbuje zażegnać konflikt - mówi.

Co to jest zabudowa zagrodowa?

- Z definicją zabudowy zagrodowej w polskim prawie było już wiele dyskusji i wiele kłopotów.

- Pojęcie „zabudowa zagrodowa”, jako zespół budynków obejmujący wiejski dom mieszkalny i zabudowania gospodarskie, położony w obrębie jednego podwórza, zdefiniował Naczelny Sąd Administracyjny w swoim wyroku z dnia 4 grudnia 2008 roku. (II OSK 1536/07, LEX nr 477263).

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski