Paweł Głowacki: Z GŁÓWKI - MUNDIAL 2010
Uśmiecham się. Cóż innego można, patrząc na Hiszpanów, grających tak, jak barokowe labirynty pisał José Lezama Lima, sybaryta fraz pełnych? Z kim grają? Z Hondurasem? Być może. Niech Honduras wybaczy, lecz od pewnego czasu jest bez znaczenia, z kim gra Hiszpania. Choć gdy trafi się ślepej kurze wiór kuriozalnego zwycięstwa, świat skanduje imię kury. Na przykład: Szwajcaria!!!
Cóż to były za pienia! Helweci zatrzymali Hiszpanię! Tanie podniecenie przesłoniło sedno. Piszecie: "szwajcarski rygiel" - i wszystko jasne. A Hiszpanie? Xavi mikrym tikiem nogi otwiera zdanie, które skończy się u stóp Davida Villi - zdanie Limy: "Przekroczył jakąś morską linię, którą - nim jeszcze przekształciła się w kolibra - zdołały nakreślić łozy". I nic nie jest, Boga chwalić, jasne. A Honduras? Przegrał? Wygrał?... Przepraszam - jaki Honduras?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?