MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Impuls do dalszej pracy

Piotr [email protected]
Obrońca Bruk-Betu Dalibor Pleva wygrał kolejny pojedynek z Brazylijczykiem Marqusem
Obrońca Bruk-Betu Dalibor Pleva wygrał kolejny pojedynek z Brazylijczykiem Marqusem Fot. Grzegorz Golec
Ekstraklasa piłkarska. Pomocnik Bruk-Betu Termaliki Samuel Stefanik po szczegółowych badaniach w szpitalu wrócił do domu i dzisiaj ma rozpocząć treningi przed meczem z Ruchem

Zespół Bruk-Betu Termaliki wygrywając (2:1) sobotni mecz z mistrzem Polski Legią Warszawa, nadal pozostaje niepokonany przez jedną z najlepszych drużyn w historii polskiego futbolu i głównego faworyta do tytułu mistrzowskiego w tym sezonie.

Niecieczanie przeciwko Legii, która jutro meczem z Borussią Dortmund, zainauguruje zmagania w Lidze Mistrzów, zagrali bardzo mądrze taktycznie. Cały zespół zasłużył na ogromne słowa uznania za realizację zadań defensywnych. Drużyna ze stolicy mimo, że przez większą część spotkania była w posiadaniu piłki, nie wypracowała sobie zbyt wielu sytuacji bramkowych. Było to zasługą bardzo dobrze zorganizowanej gry defensywnej w ekipie z Niecieczy.

- Był to dla nas bardzo trudny mecz. Chcąc jednak przeciwstawić się silnej drużynie Legii, musieliśmy mocno pracować na całej długości i szerokości boiska - podkreślił trener Bruk-Betu Termaliki Czesław Michniewicz. - Jestem zbudowany postawą zespołu, a przede wszystkim faktem, że bardzo dobrze wytrzymaliśmy mecz pod względem kondycyjnym.
Jestem zadowolony z występu dwóch naszych debiutantów Sitya Guilherme i Romana Gergela. Pierwszy z nich dobrze wkomponował się w drużynę. W ofensywie nie miał zbyt wielu okazji do pokazania się, ale za to wspólnie z Daliborem Plevą bardzo dobrze współpracował na naszej lewej flance. Było to dla nas szczególnie ważne, gdyż prawa strona Legii była dla nas bardzo groźna. Pozytywnie zaprezentował się także Gergel, który trafił do nas niemal w ostatniej chwili, tuż przed zamknięciem okienka transferowego
.

Bardzo dobrze ze swoich obowiązków wywiązał się grający na lewej obronie,wspomniany Pleva. Słowak od początku spotkania musiał powstrzymywać bardzo szybkiego Brazylijczyka Marquesa Guilherme.

- Nie było to łatwe zadanie, ale starałem się je wykonać najlepiej, jak tylko potrafiłem, i wydaje mi się, że Guilherme za bardzo sobie nie pograł - przyznaje słowacki obrońca. - Przed meczem trener uczulał nas, że nie możemy się bać zawodników Legii, dlatego przystąpiliśmy do gry bardzo zmotywowani i zdeterminowani. Zostawiliśmy na boisku sporo zdrowia, ale opłaciło się, gdyż już drugi raz w tym roku wygraliśmy z __najlepszym polskim zespołem - podkreślił Pleva.

Jednym z bohaterów spotkania, obok znakomicie spisującego się w bramce „Słoników” Krzysztofa Pilarza, był wprowadzony do gry w końcówce meczu Wojciech Kędziora. Napastnik Bruk-Betu Termaliki nie tylko wywalczył rzut karny, ale także pewnie go wykorzystał.

- Lepszego wejścia na __boisko nie mogłem sobie chyba wymarzyć - mówi Kędziora. - Mimo wszystko najbardziej jestem zadowolony z faktu, że po raz kolejny pokonaliśmy Legię. Zwycięstwa z takimi zespołami dają niesamowity impuls do dalszej pracy. Wchodząc na boisko, czułem się bardzo pewnie, dlatego zdecydowałem się wziąć na siebie odpowiedzialność za __wykonanie rzutu karnego - dodał napastnik Bruk-Betu Termaliki.

Największym pechowcem meczu był rodak Plevy, Samuel Stefanik, który już w 23 minucie musiał opuścić plac gry.

- Słowak nagle poczuł się słabo i musiałem dokonać zmiany - stwierdził Michniewicz. - Zaczęło się mu kręcić w głowie i nie był w stanie kontynuować gry. Przed meczem oraz w trakcie rozgrzewki nie zgłaszał żadnych dolegliwości. Ostatecznie musiał pojechać do szpitala na __obserwację - dodał trener „Słoników”.

Po szczegółowych badaniach okazało się, że była to tylko chwilowa niedyspozycja. Wyniki wszystkich badań Słowaka były na tyle dobre, że dzisiaj wraz z kolegami z drużyny będzie mógł rozpocząć przygotowania do piątkowego meczu wyjazdowego z Ruchem Chorzów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski