IV liga. Śledziejowice lepsze od Proszowianki

FLESZ - Produkty od Nestlé są niezdrowe?

Zawodnicy Proszowianki przystąpili do gry podbudowani środowym, pierwszym zwycięstwem w sezonie (2:1 w Rajsku), ale za to osłabieni brakiem braci Przeniosłów. W dodatku już po kilku minutach gry boisko musiał opuścić Polański, któremu odnowił się uraz kolana.

Losy spotkania rozstrzygnęły się w końcówce pierwszej połowy. Najpierw z dystansu uderzył S. Kowalczyk, piłka po drodze odbiła się od któregoś z graczy i Zawartka był bez szans na dobrą interwencję. Drugi gol to efekt kontrataku po tym, gdy Proszowianka miała rzut wolny, a odbita od muru piłka trafiła do ich rywali. Szybką akcję zwieńczył Stasik, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem.

LKS Śledziejowice – Proszowianka 2:0 (2:0)

1:0 S. Kowalczyk 41, 2:0 Stasik 44

Śledziejowice: Nesterenko – Harchuk (53 Makieła), Górski, F. Cyganek, Szczepański – S. Kowalczyk, Stasik (8 Dudzik), D. Cyganek, Wąchała 72 Konarski), M. Kowalczyk – Rutkiewicz

Proszowianka: Zawartka – Nowakowski, Wasilewski, Gorczyca, M. Bździuła – Kaczor, Polański (8 K. Bździuła), Wilk, Wąsowicz, Manaseryan (80 Dębski) – Wrona

Żółte kartki: Harchuk, D. Cyganek – Wasilewski, Wąsowicz

Sędziował Jakub Pieprzyk (Kraków)