Jarosław Szmidt, reżyser filmu "Jan Paweł II. Szukałem Was...", i Magdalena Molak-Szmidt (II reżyser) Fot. Michał Klag
W konferencji udział wzięli twórcy obrazu, m.in. Jarosław Szmidt - reżyser, autor zdjęć i współtwórca scenariusza, Michał Lorenc, autor muzyki, i Konrad Styczeń - odpowiedzialny za montaż.
Dodajmy od razu, że ten pełnometrażowy dokument koniecznie należy zobaczyć. I nie tylko dlatego, że powstawał z mozołem, przez cztery lata, na czterech kontynentach. Że zawiera wypowiedzi wybitnych osobistości: prezydentów, królów, przywódców duchowych jak Dalajlama XIV, Bartło- miej I - patriarcha Konstantynopola, Israel Meir Lau - były naczelny rabin israela, czy artystów jak Placido Domingo. I także nie dlatego, że wraz z Krzysztofem Ziemcem, narratorem, odwiedzamy niezwykle egzotyczne zakątki świata, w których gościł Ojciec Święty, że jesteśmy świadkami wielu unikatowych zdjęć, wzruszających i zabawnych scen (dotąd nieprezentowanych) z udziałem papieża.
Ten film trzeba zobaczyć dlatego, że pokazuje fenomen papieża - Polaka, nie z polskiej, ale z międzynarodowej perspektywy. I też obrazów z Polski jest w nim stosunkowo niewiele, za to jest gorączka światowych podróży, podczas których ten Wielki Ewangelizator głosił potrzebę Boga, miłości i pokoju.
Nie jest to obraz kręcony "na kolanach". Twórcy bez patosu, egzaltacji, lecz z miłością i podziwem pokazują człowieka, który zmienił obraz Kościoła w oczach świata i otwarł Kościół na świat.
Znakomite zdjęcia połączone z nieznanymi materiałami archiwalnymi, świetny, dynamiczny montaż i doskonała muzyka sprawiają, że film ogląda się z dużym zainteresowaniem.
- Ten film obrazuje 27 lat pontyfikatu i 27 lat historii świata. Zrobiony jest z wielkim sercem i pokazuje człowieczeństwo wspaniałego papieża. Wielkie brawa dla twórców za odwagę - stwierdził Franco Bucarelli, włoski dziennikarz i watykanista, m.in. autor wywiadu z Janem Pawłem II.
Jest w tym filmie wiele podniosłych scen i wspomnień, ale są też i takie: "Kiedyś w Castel Gandolfo zorganizowano seminarium. Zgubiłem się w labiryncie korytarzy. W pewnej chwili, szukając drogi, postanowiłem otworzyć jakieś drzwi i znalazłem się w niewielkim pomieszczeniu, używanym jako komórka na szczotki. Pośrodku tego pomieszczenia klęczał papież zatopiony w modlitwie" - wspomina prof. Rocco Buttiglione, włoski polityk i filozof.
- Nie szukaliśmy taniej sensacji, nie robiliśmy filmu rozliczającego pontyfikat. Próbowaliśmy dotrzeć choćby do cząstki prawdy o człowieku poprzez pozytywne wzruszenia i emocje, a także poprzez poczucie humoru jego bohatera - powiedział nam Jarosław Szmidt, reżyser.
Film dziś wchodzi na ekrany.
JOLANTA CIOSEK
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?