MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Janosik" odpowiada "Kwiczołowi"

Ryszard Niemiec
Preteksty. Ukryty za gardą anonimatu, autor internetowej gadzinówki WESZŁO, finansowanej przez nielegalne w Polsce firmy bukmacherskie, przypomniał sobie o istnieniu Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. W swoim, knajackim stylu, pełnym językowej swawoli, zakwestionował i wykpił akt finansowego wsparcia, jaki tenże udzielił Wawelowi. Nie przewidział efektów, bo lepszej promocji związku, aniżeli (nieświadomie) zafundował mu anonimowy, publikatorżnik, trudno sobie wyobrazić.

Napaść przyczyniła się bowiem do wzbudzenia odruchów sympatii ze strony środowiska. Nawet na Twitterze pojawiły się wpisy, gratulujące solidarnościowego gestu. Z aprobatą odnieśli się do niego uczestnicy sobotniego zgromadzenia delegatów MZPN, powołując do życia Fundusz Samopomocy Wzajemnej. Jego zadaniem uczynili rutynowe śpieszenie z pomocą klubom, popadającym w tarapaty organizacyjno-finansowe, podobne do Wawelu. Jeśli panowie z portalu W są w stanie zdobyć się na ociupinę obiektywizmu, to powinni pojąć praktyczny sens tej inicjatywy i spopularyzować ją szeroko. Jej obszerny fundament moralny przedstawił na "walnym" rzecznik etyki MZPN. Rozbił w pył pretensje niektórych A-klasowych klubów, przedwcześnie liczących na pozbycie się konkurenta. Padły słowa rzadko używane w środowiskowej retoryce, takie jak: solidarność, wzajemny szacunek, pomoc w potrzebie, empatia, ale też nie mniej dobitne: zawiść, radość z cudzego upadku, znieczulica, bezduszność! Gdyby działacze MZPN przyjęli do wiadomości decyzje o wycofaniu z rozgrywek drużyny seniorów, a w konsekwencji rozpadu drużyn młodzieżowych (efekt wieści o tym, że klub "kończy z piłką"), z mapy sportowej Krakowa zostałby wymazany ważny ośrodek. Może gdzie indziej kwestia tradycji nie zahacza o kategorię moralnej dyrektywy, aliści w Krakowie to wartość ważna.

Nie da się zapomnieć o kompleksie sportowym Wawelu, w którym stadion piłkarski zajmuje centralne miejsce i to w samym środku miasta! Samorząd właśnie przystąpił do remontu. Dla kogo - pytam - te nakłady, jeśli do wiosny, kiedy obiekt ma zostać oddany po modernizacji, po sekcji zostałaby czarna dziura?

Bezrozumny anonim mógłby się o tym wszystkim dowiedzieć, zanim przyjął postawę mentora w sprawie, o której nie ma pojęcia. Niestety, nikt mu chyba nie wyłożył w odpowiednim czasie prymarnej zasady każdej publicystyki, zwłaszcza krytycznej, czyli wymogu wysłuchania strony drugiej sporu. Protekcjonalny ton i próba zdezawuowania zbożnej inicjatywy, wynikają nie tylko z niedostatków wykształcenia anonima. Próba zohydzenia MZPN to posłuszne wykonanie zadania zleconego przez tych ludzi z kierownictwa PZPN, którym nie w smak niezależna postawa działaczy MZPN. To oni, jako delegaci na zjazd PZPN, sprawili wystąpieniami zablokowanie haniebnego projektu statutu PZPN, sprokurowanego przez centralę. Z tego powodu "zaskarbili" sobie odwieczną wrogość autorów dokumentu, wprowadzającego do dyscypliny samodzierżawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski