Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janowiczki. Panorama Racławicka symbolicznie wróciła do domu. Kopia oficjalnie otwarta

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Kopia w odróżnieniu od oryginału ma kształt półkolisty
Kopia w odróżnieniu od oryginału ma kształt półkolisty Aleksander Gąciarz
W czwartek w Janowiczkach, na miejscu bitwy pod Racławicami, oficjalnie otwarto ekspozycję, prezentującą kopię słynnej Panoramy Racławickiej. Nowa atrakcja ma przyciągnąć na bitewne pola turystów i zwiedzających.

Ulokowany na specjalnym stelażu obraz jest wierną, choć pomniejszoną kopią oryginału, znajdującego się we Wrocławiu. Najważniejsze różnice są takie, że racławicka kopia znajduje się na otwartym terenie i nie tworzy kształtu zamkniętego walca, a półkola.

- Przez wiele lat czuliśmy pewien niedosyt z tego powodu, że brakowało elementu krajobrazu historycznego, oddającego atmosferę bitwy. Zwracali nam na to uwagę również przyjeżdżający do Racławic turyści. Dlatego postanowiliśmy ten brak uzupełnić – mówi wójt Adam Samborski.

Przygotowanie ekspozycji zajęło aż trzy lata. Należało uzyskać zgodę na wykonanie zdjęć oryginalnej panoramy, uzyskać pozwolenie konserwatora zabytków, przygotować projekt i pozwolenie na budowę. Całość kosztowała ponad 370 tys. zł, przy czym środki pochodziły ze źródeł zewnętrznych, w tym 160 tys. zł Urzędu Marszałkowskiego. Choć oficjalnie obiekt został udostępniony w czwartek (31 sierpnia) to można go było oglądać już od jakiegoś czasu. I cieszy się zainteresowaniem.

- Jesteśmy nawet nieco zaskoczeni, bo nie było żadnej reklamy, a już sporo osób przyjeżdżało naszą panoramę oglądać. Wieści się szybko rozeszły, bo mamy tu gości z Krakowa i innych okolic – dodaje wójt Samborski.

Oryginalna Panorama Racławicka powstała między sierpniem 1893 a majem 1894 roku. Jej dwaj główni autorzy to Jan Styka i Wojciech Kossak. Dzieło zostało odsłonięte w czerwcu 1894 roku we Lwowie i cieszyło się ogromną popularnością. Po II wojnie światowej Panorama trafiła do Wrocławia, ale ze względów politycznych nie mogła być eksponowana.

- W 1975 roku pojawił się pomysł, by Panoramę wyeksponować w Racławicach jako element Muzeum Rewolucyjnego Czynu Chłopskiego. Ówczesny rząd podjął nawet uchwałę w tej sprawie. Niestety ambasador radziecki się na to nie zgodził i sprawa upadła. Dzisiaj mamy za to może małą rzecz, ale to mała rzecz, która cieszy – mówi prezes Racławickiego Towarzystwa Kulturalnego Eugeniusz Skoczeń.

Wyeksponowanie Panoramy Racławickiej stało się możliwe dopiero w 1985 roku. Jedna z osób, które odwiedziły ją niedługo po udostępnieniu był bardzo młody wówczas ksiądz Krzysztof Gałecki.

.

- Pracowałem w parafii Bolesław i usłyszałem, że we Wrocławiu została otwarta Panorama Racławicka. Kiedy miałem możliwość, wybrałem się, by ją zobaczyć. Nie wiedziałem wtedy, że wkrótce przyjdzie mi pracować w miejscu, którego ten obraz dotyczy – mówi ks. Gałecki, racławicki proboszcz, który pracuje w tutejszej parafii od 1990 roku i w czwartek poświęcił kopię sławnego obrazu. W ceremonii przecięcia wstęgi wzięło udział wiele osób, ale decydujące cięcia wykonała dwuletnia Lenka Lelowska, córka druha z OSP Miroszów

Racławicką kopię można oglądać codziennie bez żadnych ograniczeń. Po zmroku jest dodatkowo podświetlona. Tuż obok znajduje się pomnik Bartosza Głowackiego, kopiec Kościuszki na górze Zamczysko i wyremontowana willa Walerego Sławka, gdzie być może dzięki współpracy z województwem małopolskim powstanie placówka muzealna. A ponieważ bitwa racławicka przedstawiona na obrazie Styki i Kossaka jest w dużej mierze wytworem wyobraźni artystów, planowana jest także ekspozycja, która przedstawi rzeczywiste ruchy wojsk w czasie potyczki z 4 kwietnia 1794 roku.

Dlaczego komary są pożyteczne?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski