Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzyki wróciły. Nie dostaną się do budek. Pomoże policja?

Anna Agaciak
Anna Agaciak
Jerzyki są często mylone z jaskółkami.  Nie brudzą jednak elewacji i nie budują gniazd z gliny.
Jerzyki są często mylone z jaskółkami. Nie brudzą jednak elewacji i nie budują gniazd z gliny. fot. 123rf
Kontrowersje. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska powiadamia organy ścigania o dręczeniu chronionych ptaków.

Do swych polskich siedlisk wracają teraz z Afryki jerzyki. Niestety, na osiedlu Rydla w Bronowicach trafią na zawieszone dla nich na bloku... zamknięte budki lęgowe.

O tej kontrowersyjnej sprawie pisaliśmy pod koniec marca. Małopolskie Towarzystwo Ornitologiczne usiłowało od administratora budynku (firma AZ Nieruchomości) dowiedzieć się dlaczego budki są zamknięte. Nie otrzymało odpowiedzi. - Nie uzyskaliśmy także zgody na otwarcie budek - opowiada Cezary Jadach z MTO.

Także naszej redakcji nie udało się wtedy umówić z administratorem. Przypomnijmy. Jerzyki to ptaki pod ścisłą ochroną gatunkową. Zamknięte budki to łamanie prawa.

Nieugięty administrator

Na bloku przy ul. Krzywy Zaułek 6 podczas termomodernizacji zasklepione zostały stare gniazda ptaków. Jako rekompensatę jerzyki otrzymały podwójne budki lęgowe. Warto dodać, że ptaki co roku zajmują te same miejsca. - Gdy przylecą będą się obijać o budki, możliwe, że przy tym zginą - martwi się obrońca ptaków Adam Gatniejewski.

Ornitolodzy zwrócili się więc o pomoc do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie.

- Niestety, niewiele udało się zrobić. Sekretarka firmy AZ Nieruchomości przekonywała nas, że szef ciągle jest w terenie - usłyszeliśmy od Pawła Wieczorka z RDOŚ. W tej sytuacji konserwator przyrody przesłał administratorowi pismo, że umyślnie uniemożliwiając korzystanie z siedlisk gatunkowi chronionemu łamie on prawo. Sprawcy takiego czynu grozi grzywna lub nawet areszt. Administrator dostał do 10 kwietnia czas na otwarcie budek. Domki jednak nie zostały otwarte.

- Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie nie jest organem ścigania. Sprawę przekazujemy więc policji - powiadomił nas Paweł Wieczorek.

Mieszkańcy zaskoczeni

Wybraliśmy się na osiedle Rydla aby porozmawiać z mieszkańcami bloku przy ul. Krzywy Zaułek 6 o zamkniętych budkach. Spotkaliśmy Stanisławę Kanię, z mężem Kazimierzem. Mieszkają w bloku przeszło pięćdziesiąt lat. Pamiętają, jak jerzyki przylatywały do nich co roku.

-To bardzo miłe, pożyteczne i śliczne ptaszki - mówią z rozrzewnieniem. W minionym roku jednak ich tutaj nie widzieli. Nie mogą uwierzyć, że wloty do budek są zamknięte. - Z chodnika tego nie widać - tłumaczą.

Wyjaśniliśmy starszemu małżeństwu, że odkryli to ornitolodzy robiąc zdjęcia teleobiektywem. - Dziwne, przecież w czasie termomodernizacji dodatkowo musieliśmy zapłacić za te budki - wspomina pani Stanisława. - Doliczono nam to do czynszu i rozłożono na raty. Nie rozumiemy o co chodzi...

Nasi rozmówcy zapewniają, że nie słyszeli aby ktokolwiek z sąsiadów żalił się na jerzyki, nie chciał ich obecności. Dodają, że większość to młodzi ludzie, studenci.

Choć przedstawiciele administratora z firmy AZ Nieruchomości robią co mogą aby nie rozmawiać na temat budek, udało się nam w końcu dotrzeć do szefa. Grzegorz Ochwat, wyjaśnia, że jest tylko wykonawcą decyzji Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej tego budynku. Nie skontaktuje nas jednak z jej przedstawicielami, z uwagi na ochronę... danych osobowych. - Nie wiem jak często spotyka się zarząd wspólnoty i kiedy jest najbliższe posiedzenie i nawet nie mógłbym udzielać takich informacji - słyszymy.

Policja wkracza do gry

Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji potwierdza, że zostało już wszczęte postępowanie wyjaśniające. Jeśli doniesienia się potwierdzą, rozpocznie się dochodzenie w sprawie przestępstwa. Sprawcy grozi kara od 3 miesięcy pozbawienia wolności do lat 5.

">

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski