Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy chcą, aby winny został ukarany

LIZ
Od kilku tygodni, jadąc samochodem ul. Grunwaldzką na os. Siersza w Trzebini, trzeba naprawdę uważać, by nie rozciąć sobie opony albo nie uszkodzić samochodu. Z jezdni wystają pokrywy studzienek kanalizacyjnych. W dzień kierowcy jadą tędy slalomem. Najgorzej jest jednak w nocy, bo nieoznakowanych studzienek po prostu nie widać.

TRZEBINIA. Wystają ce pokrywy studzienek kanalizacyjnych stwarzają zagrożenie dla samochodów

- Tylko u nas może się coś takiego zdarzyć! To skandal. Tego cholerstwa w ogóle nie widać i nikogo to nie interesuje. Drogowcy tradycyjnie dali popis swojej bezmyślności - piekli się mieszkaniec, który mało nie uszkodził sobie na ul. Grunwaldzkiej koła. Przejeżdżając przez os. Siersza nocą, nie widział, że studzienki wystają aż tak dużo ponad poziom jezdni. - Co tu się ludzie napsioczą na te wystające pokrywy, to by pani nie uwierzyła. Kierowcy hamują w ostatniej chwili z piskiem opon. A czasem to słychać tylko huk, jak któryś nie ominie i na to na jedzie - opowiada starsza mieszkanka jednego z pobliskich domów. A wystające pokrywy w jezdni, jak stały tak stoją. Tyle że kilka tygodni temu nocą ustawiano na nich specjalne pachołki ostrzegawcze. Dziś nie są oznakowane w żaden sposób.
- Zgodnie z kodeksem wykroczeń, wykonawca prac ma obowiązek właściwe oznakować wszelkie przeszkody na remontowanej jezdni. Jeżeli tego nie zrobi, grozi mu kara grzywny, a nawet aresztu. Dotyczy to jednak sytuacji, gdy przeszkody np. pokrywy studzienek kanalizacyjnych wystają ponad 10 cm nad jezdnią. Jeżeli jest mniej to wystarczy ogólne oznakowanie o pracach remontowych prowadzonych na danym odcinku drogi - wyjaśnia Ryszard Opiała, zastępca naczelnika wydziału prewencji w KPP Chrzanów.
Komisariat Policji w Trzebini miał już jednak kilka interwencji od zdenerwowanych kierowców w tej sprawie. Jedna dotyczyła nawet faktu, że w nocy pokrywy studzienek w ogóle były położone odwrotnie.
Czy pokrywy studzienek na ul. Grunwaldzkiej są rzeczywiście źle zabezpieczone i stwarzają zagrożenie dla samochodów? Chcieliśmy zapytać o to administratora drogi, ale dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie nie mógł rozmawiać. Zadzwoniliśmy więc do starosty, który mieszka w Sierszy przy ul. Grunwaldzkiej i sam jest kierowcą.
- Od tygodnia nie ma mnie na miejscu, więc nikt mi takich uwag nie zgłaszał. Uważam jednak, że zastrzeżenia mieszkańców są słuszne i będę w tej sprawie od razu interweniować w PZD, by wymógł na wykonawcy prac właściwe oznakowanie wystających studzienek - zapewnił nas Janusz Szczęśniak.
(LIZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski