Małe szarobrązowe zwierzaki z krótkim ogonkiem i długaśnym pyszczkiem. Tak samo jak gryzonie lubią zaglądać jesienią do domów. Szczególnie po pierwszych przymrozkach. Niestety, różnicę widać dopiero wyciągając martwego zwierzątka z drucianego potrzasku. To ów zaostrzony pyszczek i aksamitne futerko.
Najczęstszym gościem bywa ryjówka malutka. Waży tyle, co łyżka wody. Kiedyś widziałem jak w mgnieniu oka wskoczyła do pokoju przez uchylone okno. Ruchliwa, wiecznie głodna. Prawie nie sypia wciąż węsząc za pokarmem. Najchętniej poluje na owady, ale nie pogardzi dżdżownicami czy ślimakami. Pożyteczna w domu i ogrodzie Chyba, że zginie w pułapce na myszy. Jeśli na strychu coś zacznie tajemniczo chrobotać, trzeba zachować zimną krew i zainwestować w żywołowną pułapkę. Kosztuje grosze, a przynęcie z żółtego sera nic się nie oprze.
Ryjówki puszczam wolno. Znakomicie sprzątają dom z pająków. Bywa, że wpadają we wnyki nawet kilka razy. Podejrzewam uzależnienie od nabiału. Potem znikają bez śladu. Nie wiem co z nimi, bowiem zwłok nigdy nie znalazłem. Z gryzoniami mam kłopot. Wynieść daleko na łąkę czy poprosić znajomego kota o rozwiązanie problemu? Ot, i zagwozdka…
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?