Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolej ominie Wadowice?

Redakcja
Po ujawnieniu informacji o możliwej likwidacji linii kolejowej Wadowice - Kraków, w papieskim mieście zawrzało. - Jak to? Zlikwidują nam pociągi do Krakowa? To czym będziemy teraz jeździć? - oburzają się wadowiczanie.

W ostatnich latach skurczyła się liczba połączeń kolejowych w zachodniej Małopolsce. Dwie linie w ogóle zniknęły: Oświęcim - Skawina - Kraków Płaszów oraz Wadowice - Spytkowice - Trzebinia FOT. ELŻBIETA RZYCZNIAK

MAŁOPOLSKA ZACHODNIA. Zagrożona jest linia do Krakowa, choć niedawno została zmodernizowana za olbrzymie pieniądze. Władze Małopolski twierdzą, że linia będzie istniała i jednocześnie, że nie ma na nią pieniędzy.

Spółka Przewozy Regionalne jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej. W ostatnich latach jej pociągi zniknęły już z dwóch linii w Małopolsce zachodniej: Oświęcim - Zator - Kraków i Trzebinia - Wadowice. Teraz w ramach dalszych oszczędności zapowiedziano zwolnienie 250 pracowników.

Kolejowa firma otrzymuje dotacje z samorządu wojewódzkiego. Roman Ciepiela, wicemarszałek Małopolski, podkreśla, że dla Przewozów Regionalnych przewidziano w tym roku 75 mln zł dofinansowania, czyli podobnie jak przed rokiem.

- Linia z Wadowic do Krakowa nie znalazła się w spisie tras przeznaczonych do likwidacji - zapewniał wczoraj dziennikarzy marszałek. Z drugiej strony zaznaczał jednak, że województwo nie będzie utrzymywać linii najbardziej nierentownych.

Barbara Węgrzynek, rzeczniczka Przewozów Regionalnych w Małopolsce, także twierdzi, że informacje dotyczące likwidacji połączeń kolejowych Wadowic z Krakowem są na razie przedwczesne.

Jednak według prof. Andrzeja Nowakowskiego, znawcy problemów transportu kolejowego, jeśli przewoźnik zwalnia jedną czwartą załogi, to konsekwencja musi być właśnie taka: likwidacja połączeń. Jego zdaniem, dotknie to właśnie linię Wadowice - Kraków, jako jedną z mniej rentownych. Choć, jak zaznacza, byłby to skandal. Przypomina, że kilka lat temu na naprawę tego odcinka i modernizację dworca w Wadowicach wydano kilkadziesiąt milionów złotych.

- Ta linia jest systematycznie degradowana. Kiedyś między Bielskiem a Krakowem jeździło 13 par pociągów. Teraz ledwie sześć - zauważa prof. Nowakowski.

Podróżni mówią otwarcie, że kolej sama się niszczy. - Rozkłady jazdy pisane są byle jak: pociągi nie są skomunikowane, co chwila są kolejne ograniczenia prędkości, a pokonanie niespełna 50-kilometrowej trasy z Wadowic do Krakowa zajmuje nawet godzinę i 50 minut - skarży się Anna Malec.

- Ta linia nie ma statusu państwowej, co wykorzystuje PKP PLK, spychając problemy z jej utrzymaniem na samorządy - twierdzi Wiesław Pająk, kolejarski związkowiec. Także on jest przekonany, że w trudnej sytuacji przewoźnika dni linii mogą być policzone. Korzysta z niej coraz mniej pasażerów.

- Kiedyś dojeżdżałem pociągiem do pracy w Skawinie, ale obecnie nie ma to sensu, lepiej jeździć samochodem - przyznaje Michał Maciejczyk z Kęt.

Pasażerowie dojeżdżający do Bielska mówią o nieżyciowych rozkładach jazdy. Na przykład pierwszy poranny pociąg z Wadowic do Bielska, którym kiedyś podróżowało wielu mieszkańców do pracy na szóstą rano, teraz przyjeżdża na miejsce o 6.24.

Według radnego powiatowego Czesława Rajdy z Andrychowa, jeśli dojdzie do likwidacji linii, będzie to wręcz oznaczało stopniową degradację tej części naszego regionu.

- Aby linia stała się rentowna, potrzebne są większe nakłady, by jazda koleją była atrakcyjną alternatywą dla busów - dodaje prof. Nowakowski.

Burmistrz Kęt Tomasz Bąk także twierdzi, że należy zmodernizować linię Bielsko - Kraków. W tej chwili istnieją bowiem odcinki (za Kętami), po których pociągi jeżdżą z prędkością wynoszącą zaledwie 5 km/godz. Lokalne samorządy gotowe są uczestniczyć w takim przedsięwzięciu. - Musimy mieć jednak pewność, że dzięki temu pociąg z Kęt do Krakowa pojedzie niewiele ponad godzinę, a do Bielska kwadrans - nadmienia Bąk.
Bogusław Kwiecień

redakcja@dziennik.krakow.pl

FAKTY

Dworzec jak nowy

* Modernizacja dworca kolejowego w Wadowicach w 2006 roku kosztowała 30 mln zł. Podobną kwotę wydano na naprawę odcinka trasy nr 117 Kraków - Wadowice w związku z kursowaniem pociągu papieskiego.

* Na trasie między Wadowicami a Bielskiem w szczególnie złym stanie jest odcinek od Kęt do Bielska. Na pokonanie około 17 km pociągi potrzebują do 38 minut.

* Ponad 12 lat temu zamknięta została linia nr 103 łącząca Wadowice przez Spytkowice z Trzebinią i dalej z Katowicami.

* Ponad rok temu, w grudniu 2012 r., wstrzymano ruch pasażerski na linii nr 94 z Oświęcimia przez Zator, Spytkowice, Skawinę do Krakowa Płaszowa. PKP Polskie Linie Kolejowe wydały na jej naprawę 250 mln zł. W tej chwili po tej linii jeżdżą jedynie pociągi towarowe.

Muzeum i Dni Młodzieży

* 27 kwietnia odbędzie się kanonizacja Ojca Świętego Jana Pawła II. Otwarte ma zostać ponownie Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II. W 2016 r. w Krakowie odbędą się Światowe Dni Młodzieży. W związku z tym w Wadowicach spodziewają się jeszcze większego ruchu pielgrzymkowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski