MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt dyrektora z proboszczem katedry

Redakcja
Fot. Anna Kaczmarz
Fot. Anna Kaczmarz
Prof. Jan Ostrowski jako dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu sprawował nadzór konserwatorski nad wszystkimi zabytkami wzgórza. - Zrezygnowałem z opieki nad katedrą, bo nie jestem w stanie współpracować z władzami kościelnymi opiekującymi się świątynią - mówi dyrektor Ostrowski. Dodaje, że nie może zaakceptować samowoli, które dokonują się w katedrze.

Fot. Anna Kaczmarz

OCHRONA ZABYTKÓW. Prof. Jan Ostrowski nie będzie już opiekował się katedrą wawelską. Tłumaczy, że nie może tolerować kolejnych samowoli w tak cennej budowli.

Ks. prałat Zdzisław Sochacki, proboszcz katedry wawelskiej, który przebywa obecnie za granicą, nie chce komentować decyzji profesora Ostrowskiego. - To jego sprawa - mówi. Nie chce też odnosić się do zarzutu o nieprawidłowościach i samowolach, do których miało dochodzić w katedrze. - To interpretacja profesora, odnoszącą się głównie do sprawy pomnika Jana Pawła II.
Obowiązki konserwatora kościelnych zabytków wzgórza (czyli katedry, Wikarówki, Muzeum Katedralnego) sprawować będzie małopolski konserwator zabytków Jan Janczykowski, który przyznaje, że sytuacja jest rzeczywiście bardzo dziwna. - Obie strony nie mogły się porozumieć. Od 1 marca przejmę więc obowiązki. Konserwator zapowiada, że przeprowadzi pełną kontrolę w katedrze i zapozna się z zamiarami władz kościelnych względem tego obiektu.
Wśród spornych spraw między dyrektorem zamku a proboszczem katedry najpoważniejszą było samowolne wykucie otworów drzwiowych i okiennych w ścianach XVI-wiecznej Wikarówki. Doszło do tego ponad rok temu. Proboszcz na te prace nie uzyskał zezwoleń konserwatorskich i budowlanych. Tłumaczył, że chciał stworzyć refektarz, w którym przyjmowani byliby goście.
Budynek, jak wszystkie inne na wawelskim wzgórzu, jest jednak wpisany do rejestru zabytków i podlega ochronie konserwatorskiej. Dyrektor Jan Ostrowski zgłosił sprawę do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, który nakazał przywrócenie stanu pierwotnego.
Dużo zamieszania było także wokół pomnika Jana Pawła II, który stanął naprzeciw katedry, mimo że proboszcz nie otrzymał stosownych pozwoleń. Oprócz tego miało dojść do kilku mniejszych samowoli, m.in. zamontowania gzymsów na kaplicy Wazów, zamontowania na dachach płotków przeciwśniegowych, instalacji kaloryfera na klatce schodowej, która prowadzi na wieżę z dzwonem Zygmunta. Nawet takie prace powinny być wcześniej zgłoszone i zatwierdzone przez odpowiednie władze konserwatorskie.
W katedrze miały być również wykonywane różne roboty, o których konserwator nie wiedział, wymieniano także stare, zabytkowe sprzęty (np. w zakrystii) na nowe.
Wanda Trojan
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski