Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrola w lokalu po Zalipiankach. Restauracja otwarta i... zamknięta [WIDEO]

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Z tej kontroli w lokalu po Zalipiankach reporterzy „Dziennika Polskiego” zostali wyproszeni
Z tej kontroli w lokalu po Zalipiankach reporterzy „Dziennika Polskiego” zostali wyproszeni fot. Andrzej Banaś
Najemcy zabytkowych pomieszczeń przy ul. Szewskiej 24 nie serwują regionalnych dań i zalegają z płatnościami za remont

Zasłanianie kamery, wypraszanie dziennikarzy, ucieczka, awaria prądu i... znów kłódka na drzwiach wejściowych do lokalu po Zalipiankach. Tak wyglądała wczoraj kontrola pracowników Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, z udziałem także przedstawicieli wojewódzkiego konserwatora zabytków i Zarządu Budynków Komunalnych, w restauracji przy ul. Szewskiej 24.

Autorzy: Małgorzata Mrowiec, Arkadiusz Maciejowski

Spółka VIVA2 miała w tym gminnym lokalu kultywować tradycje regionu małopolskiego. Zamiast tego od prawie dwóch lat nie potrafi uruchomić działalności zgodnej z umową. Kraków, zamiast mieć atrakcyjny lokal przy samych Plantach, traci tu wizerunkowo, a urzędnicy są dla najemcy zaskakująco łaskawi.

Wczorajsza kontrola powinna wykazać, jak VIVA2 odmieniła lokal i czy zrobiła to zgodnie z przepisami. Spółka nie uzyskała dotąd pozwolenia na prace budowlane. W planach najemcy były m.in.: modernizacja łazienek i kuchni, malowanie i czyszczenie okien, cyklinowanie podłogi, odświeżenie wybranych dekoracji ściennych itd. Lokal zaś mieści się w budynku wpisanym do rejestru zabytków, a w takim obiekcie wszelkie roboty wymagają pozwolenia na budowę.

Tajemnicza kontrola

Gdy wczoraj o godz. 8.30 pojawiliśmy się na rozpoczynającej się kontroli, zostaliśmy wyproszeni z lokalu, a drzwi zamknięto na klucz.

Próbowaliśmy przez okno zobaczyć, jak przebiega kontrola. Magdalena Zygmuntowicz, przedstawicielka spółki VIVA2, energicznie uderzyła w szybę, zasłaniając nam widok i sugestywnie pokazując, że nie życzy sobie, abyśmy nagrywali, co dzieje się w gminnym lokalu. Nieco później wybiegła i, unikając jakichkolwiek pytań, sprintem udała się w stronę ul. Podwale.

Po blisko półtorej godziny (ok. godz. 10) z lokalu wyszły przedstawicielki PINB i małopolskiego konserwatora zabytków, ale również nie chciały udzielić nam żadnej odpowiedzi na pytania, co ustalono i czy przy modernizacji lokalu nie zostały złamane przepisy. Podobnie jak Magdalena Zygmuntowicz szybkim krokiem ruszyły w kierunku Rynku Głównego.

Chwilę później z Zalipianek wyszedł barman, ale stwierdził, że nie wie, kiedy restauracja zostanie otwarta. - Idę tylko kupić mleko - wyjaśnił.

Szybko jednak się okazało, że z dostarczonego przez barmana zapasu kilku litrów mleka klienci lokalu nie będą mogli skorzystać. Jedna z kobiet pozostających wewnątrz tuż pod kartką z napisem „Zamknięte” wywiesiła dodatkowo informację o „przerwie technologicznej”.

- Mamy awarię prądu. Nie wiem, kiedy lokal zostanie otwarty, czekam, aż przyjdzie elektryk - poinformowała nas kobieta, która wczoraj pełniła rolę gospodarza lokalu. Jak udało nam się ustalić, była to matka Gabrieli Kozieł, członkini spółki VIVA2.

Gdzie ta regionalność?

To jednak dopiero początek kontrowersji. Zgodnie z umową VIVA2 przy Szewskiej 24 powinna prowadzić „działalność gastronomiczną, nawiązującą tematycznie - w zakresie wystroju wnętrza oraz proponowanego menu do tradycji regionu małopolskiego”. Prowadzący lokal po Zalipiankach w przygotowanym menu mają natomiast... kawę, herbatę, zimne napoje i kupione u dostawcy ciastka. Tradycyjnych regionalnych dań brak.

- Nie ma jeszcze w pełni wyposażonej kuchni, dlatego regionalnego menu jeszcze nie ma. Jesteśmy na wstępnym etapie, ale od dwóch dni działamy, sprzedajemy. A teraz mamy awarię - poinformowała matka Gabrieli Kozieł.

Głównych najemców, czyli właścicieli spółki VIVA2, podczas wczorajszej kontroli przy ul. Szewskiej nie było.

Oprócz menu nienawiązującego do tradycji regionu małopolskiego duże zastrzeżenia można mieć do wystroju, który również nia ma z nią wiele wspólnego. Co prawda zachowane zostały ścienne malowidła wykonane jeszcze przez Zalipianki, ale kwietniki, stoły, krzesła itd. przypominają bardziej wystrój lokali serwujących burgery niż regionalną małopolską kuchnię.

Zapytaliśmy wczoraj Zarząd Budynków Komunalnych, który jest właścicielem lokalu, czy zamierza rozwiązać z VIVĄ2 umowę, ponieważ nie prowadzi ona lokalu zgodnie z jej zapisami. Odpowiedzi jednak nie uzyskaliśmy.

Jedyną w ciągu całego dnia odpowiedzią PINB na nasze pytania o wyniki porannej kontroli był e-mail z godziny 13.20, że: „inspektorzy tut. organu nie wrócili jeszcze do siedziby inspektoratu po przeprowadzonych czynnościach kontrolnych”.

Poprosiliśmy więc o udzielenie odpowiedzi, gdy inspektorzy już wrócą do siedziby PINB przy ul. Wielickiej. Nie wiadomo, czy im się to udało, bo do godzin wieczornych nie doczekaliśmy się na informację.

Setki tysięcy oszczędności

Przypomnijmy: spółka VIVA2 wynajmuje gminny lokal po Zalipiankach od końca maja 2015 roku. Przez aż 17 miesięcy korzystała z obniżki czynszu uzyskanej na czas deklarowanego prowadzenia prac. Dzięki tej uldze zamiast odprowadzać do kasy miasta prawie 42 tys. zł miesięcznie, płaciła... niecałe 3,1 tys. zł.

Od 1 listopada 2016 roku najemca uiszcza już pełny czynsz. Według urzędników wyczerpał się już też czas na potrzebny remont. Mimo to przez kolejne miesiące nadal krakowianie i turyści nie mieli wstępu do lokalu.

Restauracja teoretycznie została otwarta w ostatnią niedzielę, ale wczoraj znów nie działała. W tej sytuacji zaskakuje bierność Zarządu Budynków Komunalnych, który może wypowiedzieć umowę najemcy nieprowadzącemu działalności w lokalu.

Co więcej, choć VIVA2 dzięki wielomiesięcznym obniżkom czynszu zaoszczędziła kilkaset tysięcy złotych, jak udało nam się dowiedzieć, jest winna pieniądze wykonawcom remontu, który przeprowadzono w ostatnich tygodniach w lokalu przy ul. Szewskiej 24.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski