Kraków. Chcą poprawić jakość wody w Zalewie Nowohuckim zamykając dopływ kanału Młynówka. Na to musi się zgodzić ArcelorMittal

FLESZ - Wraca branża fitness. Czy będzie szturm klientów?

W środę 26 maja z inicjatywy radnego dzielnicy Bieńczyce Marcina Permusa odbyła się wizja lokalna w korycie kanału Młynówka pod kątem nielegalnych dopływów, które mogą wpływać negatywnie na czystość wody w Zalewie Nowohuckim.

- Udokumentowano kilkanaście dopływów, czyli rur, przez które woda m.in. z terenu gospodarstw domowych spływa do kanału. Nie stwierdzono tam jednak żadnych zanieczyszczeń, które mogłyby się dostawać do wody z rur z rejonie zalewu i dalej w górę wzdłuż kanału - mówi Marcin Permus.

Teraz naniesione na mapę dopływy do Młynówki zostaną przekazane przez Wydział Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa do Polskich Wód, gdzie zostanie sprawdzony stan prawny dopływów.

- Najprawdopodobniej większość z nich to samowola budowlana - mówi Marcin Permus.

Radny dodaje jednak, że woda wpływająca tymi rurami do kanały najprawdopodobniej nie zanieczyszcza go.

Zdaniem Huberta Kacprzyka z Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie problem jest w tym, że woda jest zanieczyszczana na wcześniejszym etapie, czyli prawdopodobnie jeszcze przez tym, jak rzeka Dłubnia, od której odchodzi kanał Młynówka, wpływa na teren miasta.

- Z badań próbek wody, pobranych z Młynówki oraz Zalewu Nowohuckiego, wynika że znajdują się w niej zanieczyszczenia mikrobiologiczne t.j. bakterie E.Coli oraz paciorkowce kałowe - mówi Hubert Kacprzyk.
- Zbiornik jest w dobrej kondycji i dobrze radzi sobie z zanieczyszczeniami, a odcięcie dopływu z kanału z pewnością poprawiłoby jakość wody. Jesteśmy na etapie rozmów z ArcelorMittal, która zarządza kanałem Młynówka - dodaje urzędnik.

Zdaniem eksperta Zalew Nowohucki nie powinien być traktowany jako zbiornik przyjmujący ścieki bytowe, najlepszym wyjściem byłoby zamknięcie dopływu wody do zalewu z Młynówki i Dłubni. W przypadku ubytku wody związanego m.in. z jej parowaniem oraz w sytuacji zwiększonego zapotrzebowania Huty (ArcelorMittal) na pobór wody, dopływ byłby otwierany.

- Zbiornik jest w dobrej kondycji i dobrze radzi sobie z zanieczyszczeniami, a odcięcie dopływu z kanału z pewnością poprawiłoby jakość wody. Jesteśmy na etapie rozmów z ArcelorMittal, która zarządza kanałem Młynówka - mówi Hubert Kacprzyk.

Marzena Rogozik z Arcelor Mittal potwierdza, że w związku z prośbą Zarządu Zieleni Miejskiej spółka rozważa możliwość zamknięcia dopływu Młynówki do Zalewu.

- Na razie analizujemy tę kwestię - mówi Marzena Rogozik.

Przedstawicielka spółki podkreśla, że zgodnie z posiadanym pozwoleniem wodno-prawnym ArcelorMittal Poland pobiera wodę z Młynówki do procesów technologicznych, a w wyjątkowych sytuacjach może również pobierać ją z Zalewu Nowohuckiego.

– Pobór z zalewu odbywa się jednak maksymalnie dwa razy w roku – przeważnie podczas czyszczenia kanału Młynówka. ArcelorMittal Poland pobiera wodę z Młynówki, ale niczego do niej nie zrzuca – ani zbędnej wody, ani żadnych ścieków. Woda pobrana do celów przemysłowych jest potem używana w obiegu zamkniętym - zużyta woda jest oczyszczana w wewnętrznych oczyszczalniach i wraca do instalacji. Ponadto woda z Młynówki oraz zalewu jest raz w miesiącu badana pod kątem przydatności do procesów technologicznych huty - wyjaśnia Marzena Rogozik.

Szczupaki i fontanny

Woda w Zalewie Nowohuckim od lat jest zanieczyszczona. Dyskusja o oczyszczeniu akwenu wróciła, kiedy zrewitalizowano teren wokół zbiornika i stał się on jedną z głównych weekendowych atrakcji Nowej Huty.

Rok temu Zarząd Zieleni Miejskiej zadecydował o wpuszczeniu do zbiornika wodnego tysięcy młodych szczupaków, które miały zmniejszyć populację ryb karpiowatych w zalewie. Jeśli to się uda, to w wodzie będzie więcej tzw. zooplanktonu, czyli organizmów żywiących się glonami - bo to one w dużej mierze odpowiadają za dzisiejsze zanieczyszczenie zalewu. Kolejnym elementem oczyszczającym wodę są fontanny napowietrzające, które od kilku dni działają na akwenie.

Urządzenia te są równocześnie aeratorem napowietrzającym wodę, który zmniejsza zamulenie dna, przyspieszając rozkład osadów organicznych. Zwiększają również aktywność biologiczną, nadając tym samym wodzie przejrzystość i ograniczając rozwój sinic - informują w krakowskim magistracie.