Kraków. Szpital Specjalistyczny im. S. Żeromskiego zyska dodatkowe pomieszczenia?

WIDEO: Trzy Szybkie

Przestrzeń, jaką w budynku Szpitala Specjalistycznego im. S. Żeromskiego zajmuje Terenowy Oddział Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa to ponad 1,5 tys. m kw. Znajduje się tam m.in. punkt pobrań krwi, archiwa, magazyny i mroźnie. Dyrekcja „Żeromskiego” od lat podejmuje próby odzyskania tej części lecznicy, która po opuszczeniu ją przez RCKiK mogłaby posłużyć do urządzenia kolejnych pomieszczeń potrzebnym lekarzom i pacjentom rozwijającej się placówki. Dotychczas kolejne przymiarki do zawarcia porozumienia i wymiany budynków kończyły się fiaskiem. Placówki po raz kolejny postanowiły jednak usiąść do stołu.

- Jesteśmy na etapie, że jest już zgoda, żeby wyprowadzić centrum krwiodawstwa w inne miejsce i szpital będzie miał do swojej dyspozycji olbrzymie skrzydło – poinformował prezydent Jacek Majchrowski, w rozmowie z telewizją krakow.pl.

Z naszych informacji wynika, że żadne dokumenty w sprawie przenosin RCKiK z „Żeromskiego” nie zostały jeszcze podpisane, rozmowy pomiędzy zainteresowanymi placówkami jednak trwają, a strony uzgadniają obecnie treść listu intencyjnego w tej sprawie.
Toczące się negocjacje dotyczą opuszczenie przez centrum krwiodawstwa dwóch kondygnacji, gdzie znajdują się m.in. należące do jednostki obszerne archiwa. Jak informuje Jolanta Zatorska, dyrektor krakowskiego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w rękach RCKiK nadal miałoby pozostać przyziemie z wbudowaną mroźnią do osocza ludzkiego oraz magazyn, gdzie przechowywane są czynniki krzepnięcia wykorzystywane w terapii różnego rodzaju nabytych i wrodzonych skaz krwiotocznych. Otwarta pozostaje kwestia, czy po zmianach w „Żeromskim” nadal będzie funkcjonował punkt poboru krwi od honorowych krwiodawców, czy także on zniknie z nowohuckiej placówki.

- Kluczową sprawą jest znalezienie odpowiednich pomieszczeń, do których można byłoby przenieść archiwum należące do centrum krwiodawstwa. To jeden z warunków, jakie postawiła nam dyrekcja centrum. Powinny one mieć ok. 200 m kw. Szpital nie dysponuje odpowiednim miejscem, liczymy więc na pomoc miasta w tej sprawie - mówi dr n. med. Jerzy Friediger, dyrektor szpitala im. Żeromskiego.

Szef placówki nie chce na razie zdradzać, w jaki sposób mogłaby zostać zagospodarowana dodatkowa przestrzeń, jeśli ta rzeczywiście zostanie opuszczona przez RCKiK. Plan jej wykorzystania ma powstać dopiero po zakończeniu negocjacji w tej sprawie. Nie jest jednak tajemnicą, że dodatkowych pomieszczeń potrzebuje m.in. oddział okulistyki nowohuckiej lecznicy. Zatrudnieni tam specjaliści chcieliby uruchomić oddzielną poradnię dla małych pacjentów, obecnie przyjmowanych w tych samych pokojach co dorośli oraz rozpocząć terapię maluchów cierpiących na retinopatię wcześniaczą, czyli specyficzną chorobę siatkówki, która nieleczona może prowadzić nawet do utraty wzroku. W szpitalu brakuje także oddziału rehabilitacji dla chorych przechodzących tam np. operacje z zakresu ortopedii.

Dzięki dotacji z miejskiego budżetu w „Żeromskim” trwają obecnie intensywne prace remontowe. Z komfortowych pomieszczeń mogą już korzystać m.in. przyszłe mamy na oddziale ginekologiczno-położniczym, a końca dobiega przebudowa oddziału chorób zakaźnych. Po oddaniu go do użytku ekipy remontowe pojawią się na II oddziale chorób wewnętrznych i neurologii, a następnie także na chirurgii dziecięcej i pediatrii. Dyrekcja lecznicy w planach ma również rozbudowę szpitalnego oddziału ratunkowego. Pomieszczenia ostrego dyżuru w „Żeromskim”, który należy do najbardziej oblężonych w Krakowie, są bowiem zdecydowanie za ciasne.