MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Kręciołek" coraz bardziej się rozkręca

MH
Jak mówi jeden z organizatorów "kręciołka", mieszkaniec Dziekanowic Jakub Choróbski, do wcielenia w życie pomysłu na terenie Dobczyc zachęcił członków klubu wielki, niewykorzystany plac zlokalizowany u stóp dobczyckiej zapory. W sumie 22 hektary zionące pustką. - Pomyśleliśmy, że przecież można wykorzystać plac i zorganizować na nim popularne zawody samochodowe dla kierowców amatorów - mówi Choróbski, członek Automobilklubu Galicyjskiego w Krakowie, kibic rajdowy, mechanik jednej z ekip serwisowych. - Konieczne było tylko uzyskanie zezwolenia od władz gminnych oraz ustalenie regulaminu zawodów.

Pomysł zorganizowania w Dobczycach "kręciołka" samochodowego na wzór popularnych KJS-ów (Konkursowa Jazda Sportowa) pozwalających zdobywać kierowcom licencje rajdowe pojawił się w głowach członków Automobilklubu Galicyjskiego w Krakowie jeszcze w ubiegłym roku.

Burmistrz Dobczyc Marcin Pawlak przystał na pomysł z entuzjazmem. Obiecał nawet ufundować nagrody w postaci pucharów przyznawanych za zwycięstwa w zawodach. Pierwszy "kręciołek" został rozegrany pod koniec ubiegłego roku. Zaraz w następnym dniu po ogłoszeniu naboru do zawodów zgłosił się do nich komplet zawodników (50!). - Musieliśmy sporządzić listę rezerwową, tak wielkie było zainteresowanie naszymi zawodami - _mówi Kuba Choróbski. - _Zresztą, tak jest do dzisiaj. Zawsze musimy mieć pod ręką listę rezerwowych, bowiem gdy tylko ktoś z listy zasadniczej rezygnuje ze startu, natychmiast na jego miejsce jest kilku chętnych.
Dobczycki "kręciołek" nie ma ambicji, aby być konkurencją dla… Rajdu Monte Carlo czy choćby którejś z eliminacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Jest imprezą popularną, co oznacza, że przeznaczoną dla każdego, kto posiada prawo jazdy i ma chęć rywalizacji. Nierzadko bywa i tak, że na starcie "kręciołka" stają kierowcy posiadający już licencje rajdowe.
- Każdorazowo staramy się wytyczyć na placu za pomocą zużytych opon i taśmy odblaskowej inną trasę - _mówi Kuba Choróbski. - _Nie zdarzyło się jeszcze, aby któraś z pięciu eliminacji, które dotychczas rozegrano, powtarzała tę samą trasę.
Choć "kręciołki" mają charakter imprezy piknikowej, to jednak rywalizacja odbywa się całkiem poważnie. Samochody mkną po trasie z największymi szybkościami, jakie potrafią rozwijać, zawodnicy liczą sekundy i różnice dzielące ich po każdym przejeździe trasy. Ta ostatnia liczy około 1700 metrów i jest przejeżdżana przez każdego uczestnika zawodów trzykrotnie. Suma czasów tych przejazdów pozwala organizatorom ustalić klasyfikację generalną oraz klasyfikacje w poszczególnych klasach, których jest pięć, a które ustala się na podstawie pojemności silników.
Zawody zawsze są rozgrywane przy udziale wozu strażackiego, karetki pogotowia oraz przedstawicieli policji. Zabawa zabawą, jednak bezpieczeństwo uczestników to rzecz najważniejsza. Przed rokiem zwycięzcą całej edycji (cztery "kręciołki") został Daniel Rosiek reprezentujący Kraków. Paradoksem jest fakt, że w przeprowadzanych na terenie Dobczyc "kręciołkach" nie uczestniczy żaden kierowca lokalny, który broniłby barw gospodarza imprezy. Większość zawodników wywodzi się z Krakowa i okolic, albo z Myślenic. Natomiast bardzo chętnie włączają się do organizacji miejscowi sponsorzy, dzięki którym można ugościć zawodników potrawami z grilla oraz dokonać zakupu nagród (dyplomy i medale) dla najlepszych.
Dobczycki "kręciołek" nabiera rozmachu. Wciąż rośnie liczba chętnych do udziału w zawodach. Widać wyraźnie, że zapotrzebowanie na tego typu imprezy jest w regionie bardzo duże. Wychodząc mu naprzeciw dobczyccy pasjonaci rajdów i sportu samochodowego, tacy jak właśnie Kuba Choróbski, chcą organizować "kręciołek" nadal i nadać mu w przyszłości wyższą rangę (istnieją plany przekształcenia go w KJS). W tym roku odbędzie się jeszcze pięć eliminacji. Najbliższa w poniedziałek. (MH)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski