W rzeczywistości toczyła się między nimi rywalizacja o władzę. Zwycięsko wyszedł z niej Chruszczow, który zmarginalizował konkurentów i już we wrześniu 1953 r. został pierwszym sekretarzem. Wydawało się, że nic już nie może zagrozić Nikicie Siergiejewiczowi w panowaniu nad imperium. Okazało się jednak, że wewnętrzny wróg nie śpi i cały czas knuje…
O wewnętrznych rozgrywkach w elicie sowieckiej władzy po śmierci Stalina pisze w swojej najnowszej książce "Upadek" Wiktor Suworow, znany i lubiany w Polsce rosyjski historyk i analityk emigracyjny. Jak zawsze u tego autora praca odkrywa zapomniane lub zupełnie u nas nieznane wydarzenia i epizody najnowszej historii ZSRR.
Oto w 1956 r. niezadowoleni z polityki Chruszczowa niektórzy członkowie KC, starzy stalinowcy Mołotow, Malenkow i Kaganowicz, zrażeni jego rosnącą władzą, podważaniem dorobku tow. Stalina i osłabianiem kraju reformami, postanowili go obalić. Na posiedzeniu prezydium KC 18 czerwca 1957 r. oznajmiono Chruszczowowi, że przestaje być I sekretarzem i obejmie odpowiedzialne stanowisko ministra rolnictwa.
Nikita Siergiejewicz nie zamierzał jednak poddać się bez walki. Rozpoczął dyskusję i przeciąganie na swoją stronę kolejnych członków prezydium. W międzyczasie jego ludzie zawiadomili najważniejszego sojusznika - szefa MON marsz. Georgija Żukowa. Ten rozkazał wojsku i KGB zablokować Kreml, przejąć łączność, a następnie zawiadomić i czym prędzej przewieźć do Moskwy wojskowymi samolotami wszystkich dwustu członków Komitetu Centralnego. Sam zaś niezwłocznie udał się na Kreml, wkroczył na salę i oświadczył puczystom, że armia popiera tow. Chruszczowa i nie da mu zrobić krzywdy. Zamachowcy stracili poparcie. Chruszczow był uratowany.
Po tym wydarzeniu nikt już nie mógł zagrozić I sekretarzowi. Nikt, z wyjątkiem… samego Żukowa, który poczuł swoją siłę i - jak twierdzi Suworow - szykował się do przejęcia władzy. Marszałek poczynał sobie coraz śmielej, mianując dowódców, rozwiązując Rady Wojenne armii, tworząc nowe, tajne struktury w armii. A wszystko to bez zgody KC!
Wieści o działaniach Żukowa szybko doszły do Chruszczowa, który podjął kontrakcję. Operacja obezwładnienia i odsunięcia marszałka (tytułowy "Upadek") może budzić podziw. Żukowa wysłano w długą wizytę do Jugosławii i Albanii, tam odcięto go od łączności i zabrano okręty, którymi przypłynął. Następnie Chruszczow uzyskał poparcie wśród najważniejszych generałów i dowódców oraz oczywiście w KC. Gdy Żukow mógł wreszcie wrócić do kraju, dowiedział się, że został usunięty ze stanowiska ministra obrony…
Na takich oto grach i zabawach upływał czas przywódców ZSRR. Nie był to ostatni zamach na Kremlu, a Żukow nie był ostatnią ofiarą czystki. Taki sam los spotka Chruszczowa, którego w 1964 r. od władzy odsuną najbliżsi współpracownicy.
Wiktor Suworow "Upadek", Rebis, Poznań 2015
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?