MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kremlowskie gry i zabawy

Paweł Stachnik
Wiktor Suworow "Upadek", Rebis, Poznań 2015
Wiktor Suworow "Upadek", Rebis, Poznań 2015
Książka. Po śmierci Stalina w 1953 r. w Komitecie Centralnym KPZR doszło do zaciętej walki o schedę po dyktatorze. Formalnie władzę sprawowało tzw. kolektywne kierownictwo złożone z Chruszczowa, Malenkowa i Bułganina.

W rzeczywistości toczyła się między nimi rywalizacja o władzę. Zwycięsko wyszedł z niej Chruszczow, który zmarginalizował konkurentów i już we wrześniu 1953 r. został pierwszym sekretarzem. Wydawało się, że nic już nie może zagrozić Nikicie Siergiejewiczowi w panowaniu nad imperium. Okazało się jednak, że wewnętrzny wróg nie śpi i cały czas knuje…

O wewnętrznych rozgrywkach w elicie sowieckiej władzy po śmierci Stalina pisze w swojej najnowszej książce "Upadek" Wiktor Suworow, znany i lubiany w Polsce rosyjski historyk i analityk emigracyjny. Jak zawsze u tego autora praca odkrywa zapomniane lub zupełnie u nas nieznane wydarzenia i epizody najnowszej historii ZSRR.

Oto w 1956 r. niezadowoleni z polityki Chruszczowa niektórzy członkowie KC, starzy stalinowcy Mołotow, Malenkow i Kaganowicz, zrażeni jego rosnącą władzą, podważaniem dorobku tow. Stalina i osłabianiem kraju reformami, postanowili go obalić. Na posiedzeniu prezydium KC 18 czerwca 1957 r. oznajmiono Chruszczowowi, że przestaje być I sekretarzem i obejmie odpowiedzialne stanowisko ministra rolnictwa.

Nikita Siergiejewicz nie zamierzał jednak poddać się bez walki. Rozpoczął dyskusję i przeciąganie na swoją stronę kolejnych członków prezydium. W międzyczasie jego ludzie zawiadomili najważniejszego sojusznika - szefa MON marsz. Georgija Żukowa. Ten rozkazał wojsku i KGB zablokować Kreml, przejąć łączność, a następnie zawiadomić i czym prędzej przewieźć do Moskwy wojskowymi samolotami wszystkich dwustu członków Komitetu Centralnego. Sam zaś niezwłocznie udał się na Kreml, wkroczył na salę i oświadczył puczystom, że armia popiera tow. Chruszczowa i nie da mu zrobić krzywdy. Zamachowcy stracili poparcie. Chruszczow był uratowany.

Po tym wydarzeniu nikt już nie mógł zagrozić I sekretarzowi. Nikt, z wyjątkiem… samego Żukowa, który poczuł swoją siłę i - jak twierdzi Suworow - szykował się do przejęcia władzy. Marszałek poczynał sobie coraz śmielej, mianując dowódców, rozwiązując Rady Wojenne armii, tworząc nowe, tajne struktury w armii. A wszystko to bez zgody KC!

Wieści o działaniach Żukowa szybko doszły do Chruszczowa, który podjął kontrakcję. Operacja obezwładnienia i odsunięcia marszałka (tytułowy "Upadek") może budzić podziw. Żukowa wysłano w długą wizytę do Jugosławii i Albanii, tam odcięto go od łączności i zabrano okręty, którymi przypłynął. Następnie Chruszczow uzyskał poparcie wśród najważniejszych generałów i dowódców oraz oczywiście w KC. Gdy Żukow mógł wreszcie wrócić do kraju, dowiedział się, że został usunięty ze stanowiska ministra obrony…

Na takich oto grach i zabawach upływał czas przywódców ZSRR. Nie był to ostatni zamach na Kremlu, a Żukow nie był ostatnią ofiarą czystki. Taki sam los spotka Chruszczowa, którego w 1964 r. od władzy odsuną najbliżsi współpracownicy.

Wiktor Suworow "Upadek", Rebis, Poznań 2015

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski