MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kto, komu i jak

Redakcja
Muszę przyznać, że jestem zmęczony czteroletnią już wojną PO i PiS. Jak wielkie jest to zmęczenie, zorientowałem się w czwartek przy okazji debaty w sprawie powołania komisji śledczej w sprawie tak zwanej afery hazardowej.

Grzegorz Miecugow: SWOJE WIEM

Po tej debacie, w której najczęściej padającym słowem było "prawda", widać jak na dłoni, że nikomu w Sejmie nie zależy na wyjaśnieniu czegokolwiek, sednem sporu jest to, kto, komu i jak mocno dokopie. Platforma, która chce prześledzić procedury stanowienia ustawy hazardowej w ostatnich 6 latach, doskonale wie, że procedury te przejrzała już prokuratura. I nie była to prokuratura pobłażliwa, ale taka, która (po 2005 roku) z przyjemnością znalazłaby coś na rząd SLD i która (po 2007 roku) z rozkoszą przywaliłaby w PiS. Ale nic nie znalazła, i postępowania zostały umorzone. Prawo i Sprawiedliwość z kolei też doskonale wie, że ani Sejm, ani posłowie nie mają narzędzi do tego, by coś rzetelnie wyjaśnić, co zresztą zostało chyba udowodnione pracami wszystkich poprzednich komisji, które nie tylko, że niczego nie wyjaśniły, ale jeszcze przyczyniły się do znaczącego pogorszenia się opinii o polskim parlamentaryzmie (chociaż jeszcze kilka lat temu wydawało się, że takie pogorszenie nie jest już możliwe).
Ponieważ jednak rządzi większość, to PO postawi na swoim. Rozmydli problem powoływaniem setek świadków, a PiS wykorzysta to do oskarżania przeciwników o wszystkie możliwe grzechy i umiejętnie wejdzie w rolę ofiary. Dojdzie do tego jeszcze cichy skowyt SLD i tylko jedno się nie zmieni. Nadal nie będziemy mieć przyzwoitego prawa, regulującego segment rynku, który zajmuje się hazardem z małymi wygranymi. Ręce opadają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski