Przed laty, poczciwe zające były źródłem cennych dewiz dla socjalistycznego PRL-u. Dziesiątki tysięcy zwierzaków odławiano żywcem i wysyłano na zachód Europy dla tamtejszych myśliwych. Szaraki zaczęły wymierać, a import z obfitego w zwierzynę Wschodu były jedynym sposobem na zapełnienie łowisk.
Owo wymieranie nie dało nikomu do myślenia. Szkoda. W latach siedemdziesiątych minionego wieku klęska dotarła i do nas. Liczebność zajęcy leciała na łeb i szyje. Wpierw zaniechano eksportowych odłowów, chwilę później myśliwi zwyczajnie nie mieli już do czego strzelać. Z menu renomowanych restauracji bezpowrotnie zniknął pasztet i comber z zająca.
Przyczyny klęski były złożone. Wilgotne zimy, chemizacja rolnictwa, masowy ruch na drogach i choroby. Nie pomogło nawet moratorium na zajęcze łowy. Ostatni raz gościłem pojedynczego zająca w sadzie ponad dwie dekady temu. Zjadł dopiero co posadzone drzewka. Miotałem na niego gromy, ale to był rzeczywiście ostatni zając w okolicy. Od paru lat znajduję ślady po smętnych parkotach. Ech, cóż to zajęcze gody, na które ściąga ledwo kilka szaraków… Przynajmniej jest nadzieja, że gatunek nie przepadnie bez śladu, gdyż myśliwi hodują zające w wolierach i wypuszczają na wolność. Kto wie, może szaraki wrócą na miedze i łąki?
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- WIELKI chiński horoskop na 2022 rok! Co Cię czeka w roku tygrysa?
- Podstępny omikron. 20 objawów wirusa, które mogą przypominać przeziębienie
- Te miejsca już tak nie wyglądają. Rozpoznasz Kraków na archiwalnych zdjęciach?
- Kolejne problemy na zakopiance. Opóźni się budowa tunelu pod Luboniem Małym
Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?