Wizualizacja krzyża przy Błoniach
KONTROWERSJE. Na Błoniach obok kamienia papieskiego miał w sobotę zostać poświęcony nowy krzyż, ale okazał się być samowolą.
- Na przełomie kwietnia i maja użyczyliśmy teren pod inwestycję do dnia 16 maja. Nie wydajemy jednak pozwoleń ani nie przyjmujemy zgłoszeń. To zadanie Wydziału Architektury - mówi Jacek Bartlewicz, rzecznik prasowy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Kazimierz Cholewa do środy nie wystąpił jednak do Wydziału Architektury o zgodę na postawienie krzyża. Mówi za to, że uzyskał zgodę od wojewódzkiego konserwatora zabytków, prezydenta Krakowa oraz pozwolenie od ZIKiT: - A teraz nagle okazuje się, że brakuje mi jakiegoś świstka z architektury, za którym jeżdżę od rana. Chciałem podkreślić duchowy charakter Błoń, ale Krakowem zawładnęły chyba demony - komentował wczoraj zdenerwowany.
Filip Szatanik, kierownik biura prasowego Urzędu Miasta, zaprzeczył, żeby prezydent wydał jakąś zgodę: - Prezydent Krakowa objął honorowy patronat nad poświęceniem krzyża, ale to nie zwalnia organizatora od konieczności uzyskania wszystkich pozwoleń administracyjnych na jego postawienie.
Dodał także, że prośbę o patronat Kazimierz Cholewa podparł uzgodnieniami z Kurią i wojewódzkim konserwatorem zabytków. Trudno było przypuszczać, że brakuje podstawowych uzgodnień.
Jan Janczykowski potwierdził, że wydał pozytywną opinię konserwatorską, ale na wniosek, który złożył ZIKiT, a nie pomysłodawca: - Zaznaczyłem, że krzyż nie może być wyższy niż 6,5 metra. Taką wysokość ma także krzyż katyński, który nie zmienił otoczenia kościoła św. Idziego - uzasadnił wojewódzki konserwator zabytków. Podkreślił także, że jego opinia w żadnym wypadku nie zastępuje zezwoleń z Wydziału Architektury.
Kazimierz Cholewa twierdzi jednak, że nie odwoła uroczystości. Jak trzeba będzie to zwoła pospolite ruszenie, takie jak 60 lat temu walczyło o krzyż w Nowej Hucie. Kuria Metropolitalna poinformowała natomiast, że od pomysłu na razie się odcina: - Dopóki nie będzie wszystkich właściwych pozwoleń, nie będzie żadnych uroczystości z udziałem przedstawicieli Kościoła - powiedział ks. Robert Nęcek, rzecznik prasowy Kurii.
- To jest sytuacja patowa, bo organizator nie zdąży w tak krótkim czasie uzyskać pozwoleń. W dodatku wprowadził wszystkich w błąd. Koniec tematu - irytuje się Renata Lisowska, rzeczniczka prasowa prezydenta Krakowa.
Tymczasem Kazimierz Cholewa ok. godz. 15 poinformował nas, że przed chwilą odbył spotkanie w wydziale architektury, gdzie przyjęto od niego zgłoszenie i że sprawa jest już załatwiona. Jednak zgodnie z prawem budowlanym, wydział architektury ma na rozpatrzenie zgłoszenia 30 dni i jeśli nie zgłosi sprzeciwu (bo obiekt może wymagać pozwolenia na budowę), prace można rozpocząć dopiero po takim terminie. W tym przypadku zgłoszenie dotarło do "architektury" już po rozpoczęciu prac.
Także według Państwowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, wykonane prace, tj. wylanie fundamentu pod krzyż, wymagały zezwoleń.
(PP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?