Emilia Lepak za własne pieniądze kupiła siatki na okna, które chronią ją przed nietoperzami. Dzięki temu mogła latem wietrzyć mieszkanie.
Alicja Susuł czeka, aż siatki zamotuje jej Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa.
- Szkoda tylko, że nie udało się ich założyć przed wakacjami - żałuje. Nie pamięta, kiedy ostatnio mogła sobie posiedzieć spokojnie na balkonie mieszkania przy ul. Królowej Jadwigi. Przez nietoperze bała się nawet na chwilę otworzyć okno.
- Zresztą parapety pełne są odchodów latających gryzoni. Na ich niemiłą woń nawet siatki nie pomogą - dodaje.
Mieszkańcy bloków przy ul. Królowej Jadwigi z niecierpliwością czekają na montaż siatek, które mają chronić ich przed nietoperzami.
Ssaki zadomowiły się w ich blokach kilka lat temu i uprzykrzają życie lokatorom, wlatując niespodziewanie do mieszkań.
- Czujemy się jakbyśmy grali w horrorze „Ptaki” Alfreda Hitchcocka. Tylko że ten nasz film dzieje się naprawdę. I jeszcze wmawiają nam, że powinniśmy być dumni, bo to wyjątkowy gatunek - mówi Alicja Susuł.
Mieszka na czwartym piętrze bloku. Nad sobą ma siedlisko borowca wielkiego, którego liczba sięga tysiąca sztuk. Codziennie w łazience słyszy Nich piski, które niosą się przez otwory wentylacyjne. Wielokrotnie wpadały do jej mieszkania, a ona przerażona z niego uciekała.
- Prosiłam sąsiadów, by pomogli mi się pozbyć nieproszonych gości. Bali się, więc czekałam na syna. Nie zasnęłabym, mając świadomość, że jest tam nietoperz. Jedna z sąsiadek opowiadała, że obudziła się z nietoperzem na twarzy - relacjonuje pani Alicja.
Bloki 21 i 23 przy ul. Królowej Jadwigi zostały zbadane przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, która ujawniła tu chyba największe siedlisko nietoperzy w kraju. Teraz RDOŚ bada kolejne 35 budynków.
- Chcemy oszacować populację borowca wielkiego, określić działania ochronne i zminimalizować uciążliwości, jakie odczuwają mieszkańcy budynków, w których są nietoperze - wyjaśnia Piotr Garwol, dyrektor oddziału terenowego RDOŚ w Starym Sączu.
Zarządca bloków przy ul. Królowej Jadwigi, czyli Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa z programu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska „Ochrona nietoperzy” pozyskała 30 tys. zł na siatki ochronne, które teraz montuje na oknach w dwóch blokach.
- Odetchnęliśmy z ulgą, gdy pracownicy przyszli zmierzyć kwatery. Podobno za tydzień będziemy mieć moskitiery - cieszy się pani Monika.
Jak informuje Ryszard Jasiński, wiceprezes GSM, do 15 listopada zostanie zamontowanych 465 siatek na dwóch ostatnich piętrach.
- Na razie na tyle wystarczy nam zewnętrznych funduszy - stwierdza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?