Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubień. Crossy i quady niszczą lasy. Strażnicy leśni i leśnicy starają się temu zapobiec

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
archiwum Straży Leśnej
Walka z użytkownikami motocrossów i quadów urządzających sobie rajdy w lasach przypomina trochę walkę z wiatrakami. Ale zdarza się, że nielegalnych rajdowców udaje się złapać na gorącym uczynku, jak ostatnio udało się to Straży Leśnej w okolicach Lubnia.

Stało się to podczas szeroko zakrojonej akcji „Cross”, jaką strażnicy leśni zorganizowali wespół z policją, Lasami Państwowymi i Strażą Rybacką. Spodziewali się, że efekt będzie jeszcze większy, bo pod lupę wzięli szlaki szczególnie chętnie wybierane przez motocrossowców, ale szyki pomieszała pogoda, znacznie spadła temperatura i to najprawdopodobniej zatrzymało wielu z nich w domach.

Nie oznacza to bynajmniej, że zimą crossowcy i użytkownicy quadów nie rozjeżdżają lasów. Kiedy śniegu przybywa wielu z nich zamienia je na skutery śnieżne i dalej uprawia nielegalny proceder. W miniony weekend, kiedy miała miejsca akcja, śniegu jednak jeszcze nie było, a przez przymrozki, nie było też ulubionego przez motocrossowców błota.

Trzech jednak skusiło się na przejażdżkę i kiedy wracali do samochodu z lawetą, którym przyjechali, czekali już na nich strażnicy. Było to na pieszym szlaku turystycznym, w lesie na wysokości 730 m. n.p.m.

Strażnicy ukarali ich mandatami. Najwyższy jaki mogą nałożyć to 500 zł (ewentualnie 1000 zł, kiedy sprawcy popełnią więcej niż jedno wykroczenie), ale jak mówią, na użytkownikach pojazdów wartych nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, takie kwoty nie robią wrażenia.

Trudno jest mówić o efekcie prewencyjnym, bowiem kara nie odstrasza. Dlatego, czasem kierują wnioski o ukarania do sądu, który może nałożyć karę wyższą, bo do 5000 zł.

- Bywa, że ktoś odmówi przyjęcia mandatu i wtedy kierujemy sprawę do Sądu. Tyle, że sądy zasądzają często niewspółmiernie niskie grzywny w stosunku do zniszczeń jakie powodują kierowcy tych pojazdów – mówi Bogdan Kęsek, komendant posterunku Straży Leśnej w Myślenicach i dodaje: - Dopóki przepisy się nie zmienią i kary nie zostaną zaostrzone trudno się spodziewać, że crossy i quady znikną z lasów.

Tylko na terenie Nadleśnictwa Myślenice takich spraw jest około stu rocznie (wliczając jeszcze samochody osobowe i terenowe, które też wjeżdżają na teren lasów). I są to tylko te przypadki, kiedy sprawców udało się złapać. - Jest to duży problem, bowiem te tereny są atrakcyjne dla użytkowników motocrossów i quadów. Nie lubią oni jeździć po równinach, a Myślenice są przecież popularnie nazywane bramą gór. Tak więc tu problem się nasila i dotyczy rejonów na wschód, zachód i na południe od Myślenic, dokładnie terenu całego nadleśnictwa – mówi Bogdan Kęsek.

Przykładowo w rejonie Niepołomic problem kiedyś większy, dziś jest marginalny, bo po pierwsze teren jest mniej atrakcyjny (nie ma takich wzniesień), a po drugie szlaki są tu często i gęsto uczęszczane przez pieszych, rowerzystów i rolkarzy. - Ludzie szukają cieszy i spokoju i każde pojawienie się motocykla lub quada w puszczy jest od razu zgłaszane na policję lub do nas – mówi Tomasz Siciński, komendant Straży Leśnej w Niepołomicach.

Na terenie Nadleśnictwa Myślenice jest dużo gorzej. Strażnicy otrzymują mnóstwo sygnałów od turystów, który musieli uciekać z drogi przed rozpędzonymi pojazdami, ale też słyszą pełne oburzenia głosy, że pojazdy te niszczą stanowiska archeologiczne i strome stoki średniowiecznych grodzisk. Do tego dochodzi jeszcze ryk silników, który straszy leśna zwierzynę i przeszkadza ludziom, także tym mieszkającym blisko lasów. I niszczenie roślinności, także tej znajdującej się pod ochroną.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Koniec z plastikiem - za 3 lata będzie nielegalny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski