Ewa Piechota Fot. Grażyna Starzak
ROZMOWA. Ewa Piechota z Urzędu do spraw Cudzoziemców o abolicji dla cudzoziemców
- Złożono już prawie 7 tys. wniosków. Zachęcamy wszystkich, którzy znają takie osoby, którzy je zatrudniają, zachęcamy samych cudzoziemców, żeby nie zwlekali. Jeśli chcą złożyć wniosek o zalegalizowanie pobytu, niech to zrobią teraz, bo bywa, że w czasie rozpatrywania są potrzebne dodatkowe wyjaśnienia, wizyta w urzędzie. Lepiej więc oszczędzić sobie stresu.
- Według szacunków mamy w kraju kilkaset tysięcy nielegalnych emigrantów...
- Szacunki są różne. My liczymy, że w Polsce może przebywać nielegalnie ok. 80 tys. osób. Dlatego uważamy, że 7 tys. wniosków to duży sukces. To więcej niż w dwóch poprzednich takich akcjach razem wziętych - w 2003 i w 2007 roku. Nielegalni imigranci z reguły ukrywali się przed organami władzy. Składając wniosek o abolicję, taka osoba musi wyjść z cienia. Nie wszyscy są tacy odważni.
- Ile wniosków złożono w naszym regionie?
- Małopolska jest w pierwszej dziesiątce. W waszym regionie jak dotąd złożono 81 wniosków. Muszę przyznać, że w Małopolsce akcja informacyjna była prowadzona ma medal. Urzędnicy odwiedzali z ulotkami krakowskie i małopolskie bazary oraz miejsca, gdzie handlują czy pracują cudzoziemcy.
- Kto może się starać o abolicję?
- O abolicję mogą się ubiegać cudzoziemcy, którzy przebywają w Polsce nielegalnie i nieprzerwanie co najmniej od 20 grudnia 2007 r. Zalegalizowanie pobytu oznacza zezwolenie na zamieszkanie w Polsce na dwa lata. W tym czasie cudzoziemiec może podjąć zatrudnienie na podstawie umowy o pracę bez zezwolenia oraz prawnie uregulować dalszy pobyt w Polsce.
Rozmawiała
Grażyna Starzak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?