Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Świca będzie kierował Muzeum Historii Fotografii?

Łukasz Gazur
W Marku Świcy (z prawej) niektórzy widzieli przyszłego dyrektora MNK
W Marku Świcy (z prawej) niektórzy widzieli przyszłego dyrektora MNK fot. Wacław Klag
Muzeum. Wczoraj rozstrzygnięto konkurs na dyrektora instytucji poświęconej fotografii. Według nieoficjalnych informacji zwycięzcą został obecny wicedyrektor Muzeum Narodowego.

Oficjalne wyniki konkursu na dyrektora Muzeum Historii Fotografii w Krakowie być może poznamy dziś. Ale już wczoraj wśród pracowników tej instytucji szerzyła się plotka, że zwycięzcą rywalizacji jest Marek Świca. To on miał zostać wskazany przez 11-osobową konkursową komisję na kandydata na dyrektora miejskiej instytucji zajmującej się fotografią.

- Do mnie ta plotka nie doszła. Do czasu oficjalnego ogłoszenia wyników nie zamierzam tej kwestii komentować - powiedział nam wczoraj Marek Świca.

Kandydatów na stanowisko było pięcioro. Poza Świcą zgłosili się: Marta Masterska-Samek, prezes Fundacji Rozwoju Kina, Jolanta Rycerska, prezes Zarządu Głównego ZPAF, Stach Ruksza, dyrektor CSW Kronika w Bytomiu, oraz Aleksander Włodyka, kierujący krakowską galerią ZPAF, związany też z Muzeum Historii Fotografii.

- Starałem się jako wiceprzewodniczący komisji konkursowej zadbać, by wybrano optymalnego kandydata - mówił nam wczoraj Stanisław Dziedzic, dyrektor Wydziału Kultury UMK.

A na nowego dyrektora czeka sporo wyzwań. To m.in. znalezienie nowego miejsca na ekspozycję, a być może i siedzibę, ale i zadbanie o rozpoznawalność instytucji.

Prawa ręka dyrektora

Kandydat na szefa Muzeum Historii Fotografii jest w krakowskim środowisku artystycznym i muzealnym doskonale znany. Przez lata był wicedyrektorem Muzeum Narodowego w Krakowie. Wcześniej - dyrektorem Cricoteki.

Jego przełożona w MNK, Zofia Gołubiew, nie ukrywała, że był jedną z dwóch osób, w których widziała materiał na swojego następcę. - Niewiele jest osób tak poświęcających się dla muzeum jak Marek Świca. Dlatego zaproponowałam minister kultury i dziedzictwa narodowego, Małgorzacie Omilanowskiej, że mogę jednemu ze wskazanych kandydatów stopniowo przekazywać swoje obowiązki. Ale zdecydowano inaczej - mówiła kilka tygodni temu na łamach „Dziennika Polskiego” Zofia Gołubiew, komentując swoje odejście na emeryturę z dniem 31 grudnia i nominację na stanowisko dyrektora Muzeum Narodowego w Krakowie dr hab. Andrzeja Betleja.

Co dalej?

Czas ucieka. Ponieważ konkurs rozpisany był stosunkowo późno (kandydatury można było zgłosić do początku grudnia), a kadencja ustępującego dyrektora MHF, Macieja Beiersdorfa, upływa z końcem roku, wypadki powinny potoczyć się szybko.

Kandydaturę musi teraz zaakceptować prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski, któremu placówka podlega. Później trzeba wystąpić o zaopiniowanie kandydata do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ocena wydana przez resort nie jest jednak dla prezydenta wiążąca. Może on, mimo negatywnej opinii, powołać na stanowisko wskazanego kandydata.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski