Miasto zbudowało piękne boisko, ale mieszkańcy muszą płacić za grę

W końcu jest szansa na rozwiązanie kuriozalnej sytuacji z kompleksem boisk przy ul. Korzeniaka w Olszanicy. Miasto na jego budowę wyłożyło około miliona złotych. Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Sportowej oddali go jednak we władanie prywatnej firmie. A ta żąda opłat za korzystanie z obiektów - ok. 80 zł za godzinę. Okoliczni mieszkańcy są oburzeni, że mimo wakacji ich dzieci nie mogą swobodnie korzystać z obiektów, które powstały za publiczne, czyli również ich pieniądze.

- Prezydent Jacek Majchrowski obiecywał, że to będzie boisko dla wszystkich mieszkańców, tymczasem służy głównie tym, których stać na to, by zapłacić za jego wynajem - podkreśla Iwona Kubacka, prezes Stowarzyszenia Mieszkańców Olszanicy.

Na kompleksie boisk przy ul. Korzeniaka pojawiliśmy się wczoraj około godz. 11. Mimo że są wakacje, a dzieci z okolicy mogłyby grać na nim w piłkę nożną lub koszykówkę, obiekt stoi pusty i zamknięty. Nie było nawet żadnego pracownika, którego można byłoby zapytać o to, kiedy obiekt zostanie otwarty. - Sytuacja jest tym bardziej absurdalna, że wcześniej w tym miejscu było zwykłe trawiaste boisko. Nie było one jakieś cudowne, ale przynajmniej ogólnodostępne. A teraz mamy piękne boisko, ale... płatne - aby na nim zagrać, trzeba zapłacić około 80 zł za godzinę - oburza się Iwona Kubacka.

Krzysztof Kwarciak, radny dzielnicy VII Zwierzyniec, podkreśla, że w Olszanicy mieszka prawie dwa tysiące osób. - Na terenie osiedla brakuje miejsc do rekreacji. Inne boiska są oddalone o wiele kilometrów, tym bardziej kuriozalne jest to, że mieszkańcy nie mogą swobodnie korzystać z obiektu wybudowanego za miejskie pieniądze. Jest im on udostępniany bezpłatnie tylko przez cztery godziny w tygodniu - argumentuje radny Krzysztof Kwarciak. I uważa, że miasto powinno albo rozwiązać umowę z obecnym operatorem boisk lub renegocjować umowę podpisaną dwa lata temu, gdy powstało boisko.

- Czynsz, który płaci miastu operator, wynosi tylko około 800 złotych. Dlatego uważam, że umowa jest niekorzystna dla samorządu i społeczności lokalnej. Nie rozumiem, czemu urzędnicy zdecydowali się przekazać obiekt na takich zasadach - dodaje radny.

Wspomnianym operatorem jest Akademia Piłkarza Grzegorza Mielcarskiego, byłego reprezentanta Polski w piłce nożnej. Na boisku przy ul. Korzeniaka prowadzi szkółkę piłkarską. Próbowaliśmy się z nim wczoraj skontaktować, ale w APGM otrzymaliśmy informację, że jest na wakacjach.

- Mieszkańcy nie mają nic przeciwko funkcjonowaniu szkółki sportowej prowadzonej przez pana Grzegorza Mielcarskiego. Uważam jednak, że można pogodzić interesy społeczności lokalnej i przedsiębiorcy. Wystarczyłoby, żeby obiekt był otwarty za darmo po godzinach prowadzania zajęć w ramach tej szkółki. Teraz jednak wynajem boisk jest przez operatora traktowany jako źródło dodatkowego dochodu, nieproporcjonalnego do wysokości czynszu - podkreśla radny Kwarciak.

Po kilku godzinach od pierwszego telefonu do APGM otrzymaliśmy od Beaty Szkodny, przedstawicielki akademii, SMS o treści: „Otrzymałam odpowiedź od p. Grzegorza Mielcarskiego, że boisko przy ul. Korzeniaka będzie udostępnione bezpłatnie dla mieszkańców od 1 lipca do 31 sierpnia w poniedziałki, środy piątki, soboty i niedziele w godzinach 16.30-19.30. Taka informacja będzie na boisku w weekend”.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Mieszkańców Olszanicy nie ukrywają zadowolenia z tej deklaracji. - To duży krok do przodu, liczymy, że ta deklaracja zostanie spełniona - ocenia Iwona Kubacka. Nie ukrywa jednak, że optymalnym rozwiązaniem byłoby, gdyby stowarzyszenie mogło przejąć administrowanie boiskami. - Oczywiście szkółka piłkarska nadal mogłaby przy ul. Korzeniaka trenować, ale nie bylibyśmy nastawieni na zysk, udostępnialibyśmy obiekty zwykłym mieszkańcom za darmo - deklaruje Iwona Kubacka.

Jerzy Sasorski, rzecznik Zarządu Infrastruktury Sportowej, przekonuje, że od samego początku ZIS starał się zachęcić szkoły, kluby, stowarzyszenia działające na os. Olszanica do podjęcia się roli operatora. - Nie było odzewu. Podpisana została więc umowa dzierżawy z APGM - twierdzi Jerzy Sasorski. Odpiera zarzuty, że ZIS w umowie z APGM nie zabezpieczył interesów mieszkańców. Zaznacza, że w roku szkolnym z boisk przy ul. Korzeniaka za darmo korzystają uczniowie pobliskiej szkoły, którzy przecież też są mieszkańcami Olszanicy.

Przedstawiciele Stowarzyszenia Mieszkańców Olszanicy nie zgadzają się z zarzutami, że wcześniej nie byli zainteresowani administrowaniem boiskami. Rzecznik Sasorski dodaje jednak, że jest rozważana możliwość rozwiązania umowy z obecnym operatorem boisk przy ul. Korzeniaka. - W takiej sytuacji ZIS musiałby zadbać o wyłonienie innego operatora, który byłby w stanie w należyty sposób zajmować się obiektem - mówi Sasorski i dodaje „jesteśmy nadal otwarci na propozycje mieszkańców”.

Iwona Kubacka, która sama jest mieszkanką Olszanicy, przekonuje, że stowarzyszeniu chodzi tylko o dobro mieszkańców. - Mamy nadzieję, że odbędą się niedługo trójstronne rozmowy również z APGM i w końcu dojdziemy do takiego porozumienia, dzięki któremu nie ucierpi szkółka piłkarska a mieszkańcy Olszanicy, głównie ci najmłodsi, będą mogli jak najdłużej korzystać za darmo z boiska - zaznacza.

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki CO TY WIESZ O KRAKOWIE