MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miechów. Osiedle Sikorskiego bez „swojego” komina

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Elementy osiedlowego komina zostały zdemontowane przy użyciu trzydziestotonowego dźwigu
Elementy osiedlowego komina zostały zdemontowane przy użyciu trzydziestotonowego dźwigu archiwum
Po blisko 40. latach z krajobrazu miasta zniknął komin, będący najbardziej rzucającym się w oczy elementem kotłowni węglowej na osiedlu gen. Sikorskiego.

Do rozbiórki mierzącego 28 metrów stalowego komina potrzebny był dźwig o nośności 30 ton i 30-metrowa zwyżka. Operacja nie pozostała niezauważona przez mieszkańców. „Ten komin to relikt przeszłości” - napisała na portalu społecznościowym Monika Szywalska. „Pamiętne czasy, gdy za łebka się wspinało na niego i piętra liczyło kto wyżej” - wspomina Dorota Paterek.

Demontaż komina to efekt przebudowy kotłowni węglowej, która zostanie zastąpiona gazową. W ramach inwestycji powstaną trzy nowe kotły gazowe, które zostaną uzupełnione o instalację kolektorów słonecznych oraz rozbudowę i przebudowę sieci ciepłowniczych na osiedlu.

Wykonawcą zadania jest konsorcjum złożone z firm Presystem z Rzeszowa oraz Zakładu Instalacji Sanitarnych i Gazowych Santex z Sędziszowa Małopolskiego.

Inwestycja ma na celu ograniczenie kosztów funkcjonowania dotychczasowej kotłowni i dostosowanie wykorzystywanego źródła ciepła do wymogów ochrony środowiska.

Zakończenie prac zaplanowano na sierpień.

Zobacz też: Obwodnica wreszcie realna

Źródło: dziennikpolski24.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski