MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy obronili stare nazwy przystanków

AGNIESZKA MAJ
Fot. Anna Kaczmarz
Fot. Anna Kaczmarz
Po raz kolejny internetowy protest mieszkańców zablokował plany urzędników.

Fot. Anna Kaczmarz

O TYM SIĘ MÓWI. Po protestach krakowian zmiana nazw ponad 70 przystanków została wstrzymana. Urzędnicy nie spodziewali się, że ich pomysł spotka się z taką reakcją.

Tym razem krakowianom nie podobał się pomysł ZIKiT, aby zlikwidować nazwy takich przystanków jak m.in. Kabel, Jubilat, Biprostal, Hala Targowa, Dom Handlowy Wanda i wprowadzić zamiast nich nazwy ulic, przy których się znajdują. Urzędnicy uzasadniali, że chcą w ten sposób ułatwić poruszanie się po Krakowie turystom.

Pomysł likwidacji popularnych nazw wywołał jednak gwałtowną reakcję. Błyskawicznie na Facebooku powstała grupa sprzeciwiająca się pomysłowi ZIKiT, która w krótkim czasie zyskała poparcie prawie 5 tys. osób.

Mieszkańcy argumentowali, że obecne nazwy są bardziej rozpoznawalne niż ulice, przy których się znajdują. Prześcigali się wyłapywaniu absurdów w proponowanych zmianach.

Dlaczego przystanek Opolska Estakada ma się zmienić na Estakada Rozwadowskiego? Przecież prawie nikt nie wie, jakie nazwy noszą estakady. Dlaczego znika nazwa Jubilat a jedną z nowych ma być niewiele mówiąca Brama 2?

"Kabel stanie się Malborską, Malborska stanie się Dauna, Dauna stanie się Spółdzielców. Bardzo inteligentne, to na pewno poprawi komunikację i nie wprowadzi zamętu" - kpił jeden z internautów. "Proponuję jeszcze zmianę nazwy przystanku Wawel, no bo przecież nie obiektu tylko ulicy szukają turyści" - dodawał inny.

Pojawiły się także głosy, że to, co ma zniknąć w Krakowie, jest normą w innych dużych miastach. W Londynie nawet przystanki metra noszą nazwę nie od ulic, ale od ważnych miejsc.

Pod wpływem protestów ZIKiT postanowił wycofać się ze zmiany. - Zostaliśmy zasypani protestami - przyznaje Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Przez kilka dni będziemy weryfikować listę zmian i uwzględniać uwagi mieszkańców. Potem przedstawimy nowe propozycje - mówi Michał Pyclik.

Krakowscy urzędnicy rok temu przeprowadzili podobną rewolucję. Wprowadzili ponad sto nowych nazw. Wtedy objęły one przede wszystkim mniej znane przystanki. Nie udało się jednak wtedy zmienić nazwy przystanku Dworzec Główny przy ulicy Basztowej. Pasażerowie w głosowaniu internetowym postawili weto.

Michał Pyclik podkreśla, że planowane na wrzesień zmiany miały objąć tylko 74 z kilku tysięcy przystanków na terenie Krakowa. Gwałtowna reakcja mieszkańców zaskoczyła jednak urzędników i postanowili zmienić plany.

Dla internautów była to jednak kolejna okazja, aby powiedzieć głośno, co myślą na temat ZIKiT. Określenie "teatr absurdów" jest jednym z najłagodniejszych.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski