Mieszkańcy prognozują, że będzie druga tura [WIDEO]

Linie podziału są wyraźnie zarysowane. Paweł Machnicki idzie do wyborów pod hasłem kontynuacji tego, czego dokonał poprzednik, zmarły burmistrz Marcin Pawlak . Dwaj pozostali kandydaci niosą za sobą zmiany. Tomasz Suś na fotelu burmistrza oznaczałby zmianę pokoleniową. Roman Knapik - zmianę polityczną.

Tomasz Suś:

Autor: Katarzyna Hołuj

Dotychczas władze Dobczyc były kojarzone raczej z PO, on zaś jest związany z PiS. Maria Brożek, prezes Izby Gospodarczej Dorzecza Raby mówi, że w Dobczycach daje się odczuć, iż niedzielne wybory są dla ludzi ważne.

- Wydaje mi się, że dobczycanie podzielą się na tych, którzy chcą kontynuacji tego, co było i na tych, którzy chcą zmian. Pan Machnicki będzie mieć zwolenników wśród tych pierwszych, a na pana Susia myślę, że zagłosują przede wszystkim młodzi - mówi.

Przypuszcza, że trzeci z kandydatów może liczyć na elektorat wierny PiS, ale nie wydaje jej się, aby to wystarczyło do zwycięstwa, a nawet do wejścia do drugiej tury. - Mimo, że był radnym w gminie i jest radnym w powiecie, wśród mieszkańców na tzw. ulicy jest mniej widoczny i mniej rozpoznawalny. Dużą rolę odegrają prawdopodobnie wioski, te bardziej optują za panem Machnickim. Ale która siła przeważy szalę zwycięstwa - zwolennicy kontynuacji, czy młodzi pragnący zmian, trudno powiedzieć - dodaje Maria Brożek.

Paweł Machnicki:

Autor: Katarzyna Hołuj

Drugą turę przewiduje, a nawet jej oczekuje, Marta Gajek, była radna powiatowa. Tyle, że jej przewidywania co do kandydatów, którzy do niej wejdą są inne. - Z informacji, które do mnie docierają wnioskuję, że zabraknie w niej faworyta i naturalnego kontynuatora, czyli Pawła Machnickiego. Ja stawiam na młodych - mówi.

Pojawiają się wreszcie głosy, że możliwy jest trzeci scenariusz, a więc druga tura z udziałem Pawła Machnickiego i Romana Knapika, który dzięki poparciu PiS może być"czarnym koniem" tych wyborów. W ocenie Marii Brożek Roman Knapik wykazał się mniejszą aktywnością jeśli chodzi o spotkania z przedsiębiorcami w czasie kampanii niż jego kontrkandydaci.

- Pierwszy z taką inicjatywą wyszedł Tomasz Suś. Niebawem podobna propozycja padła ze strony pana Machnickiego, choć już wcześniej gmina współpracowała z Izbą. Zaczęliśmy szerzej rozmawiać o przedsiębiorcach, a nie tylko o strefie. Od pana Knapika takiego sygnału nie było - mówi pani prezes.

Zauważyliśmy pewne podobieństwa łączące programy kandydatów. Knapik i Suś obiecują żłobek. Suś i Machnicki - budowę szkoły w Dziekanowicach. Wszyscy zaś mają w swoich programach rozwój rekreacji nad Rabą i wokół zbiornika. - Od żadnego nie usłyszałam nic o rozwoju gospodarczym,lokalnej służbie zdrowia, czy budownictwie, które mogło by być realizowane w partnerstwie publiczno -prywatnym - mówi Marta Gajek.

Motywami przewodnimi kampanii wyborczej były sprawy, który podzieliły kandydatów. Takie jak likwidacja Zespołu Szkół Technicznych i Rolniczych w Dobczycach, którego dyrektorem był Roman Knapik - przez samorząd powiatowy, w tym Tomasza Susia. Ten ostatni, mówi, że nękanie go ulotkami z tego powodu, staje się już nudne.

Roman Knapik:

Autor: Katarzyna Hołuj

Albo kwestia czy i kogo zmarły burmistrz widział w roli swojego następcy. Takich praw nie rościł sobie Roman Knapik, bo "od zawsze" był w opozycji do zmarłego burmistrza. Jeśli jednak chodzi o dwóch pozostałych kandydatów sprawa nie jest już tak niejednoznaczna.

Burmistrz Pawlak miał swój udział w tym, że Tomasz Suś zainteresował się samorządem i spróbował swoich sił startując do Rady Powiatu. Z drugiej strony jest jego były wieloletni zastępca i najbliższy współpracownik - Paweł Machnicki, o którym powiedział, że jest "sprawdzony"i że sam sobie poradzi.

Za naturalnego kontynuatora Rada Miejska (a dokładnie 14 z 15 jej członków) uznała Pawła Machnickiego. On sam w materiałach wyborczych kładzie duży nacisk na realizację programu swojego śp. poprzednika, jako że był jego współautorem. W rozmowie z nami, odcina się jednak do pogłosek jakoby swoim zastępcą miał mianować syna zmarłego burmistrza i dementuje je.