Mieszkanie nie musi być własne

Czy mieszkanie musimy mieć na własność? Większość z nas uważa, że tak, tymczasem według analityków budowlanego rynku, z powodzeniem można żyć w mieszkaniu wynajętym. Robimy tak chociażby wtedy, gdy wyjeżdżamy do pracy za granicę.

W Polsce jednak hołdujemy świętemu prawu własności, przy czym najczęściej kupujemy lokum na kredyt i tak naprawdę dopiero po jego spłacie możemy mówić o własnym "m". Nie ma co szybko liczyć na zmianę podejścia do tego problemu wśród kupujących, można natomiast liczyć na zmianę w kwestii kreowania wspólnej polityki mieszkaniowej przez deweloperów i lokalne władze.

Bonus dla najlepszych

Według wojewody małopolskiego Jerzego Millera, deweloperzy powinni budować więcej mieszkań poza krakowską aglomeracją.

- Problem nabrzmiewa w mniejszych miastach, zależy mi na budowie mieszkań, zwłaszcza komunalnych i czynszowych w Nowym Sączu, Tarnowie czy miastach powiatowych, bowiem tam jest korzystniejsza sytuacja na rynku pracy aniżeli w Krakowie. Wszystkim nam powinno zależeć też i na tym, by powstrzymać emigrację młodych ludzi za granicę, dlatego deweloperzy muszą być bardziej otwarci na ich potrzeby - mówi Jerzy Miller.

- Jeszcze długo wielu młodych nie będzie stać na kupno mieszkania, deweloperzy powinni więc budować więcej tanich lokali. Na przykład, dlaczego by nie zapewnić pewnej liczbie najlepszych absolwentów naszych uczelni kupno lub najem mieszkania na warunkach korzystniejszych od komercyjnych? Taki bonus byłby dobrym magnesem do pozostania w regionie - proponuje wojewoda Miller.

W Krakowie nie ma MdM

Dobre w założeniu, ale gorsze w praktyce, są rządowe programy wspierania budownictwa dla młodych. Obowiązujące od stycznia br. zasady "Mieszkania dla Młodych" (MdM) w Krakowie się nie sprawdzają, bowiem ustalony odgórnie limit ceny metra kw. jest za niski dla Krakowa, gdzie mieszkania są dużo droższe. W I kwartale br. wynosi on 4894,50 zł.

Mało który deweloper oferuje do sprzedaży mieszkanie, w którym mkw. tyle kosztuje. Kosztuje znacznie więcej - średnio 5800 zł na terenie Nowej Huty i 10 300 zł w Śródmieściu. W ramach MdM jest teraz w Krakowie do sprzedania raptem 230 mieszkań. Nieco lepiej sytuacja wygląda na terenie gmin przyległych do Krakowa - tu limit cenowy mkw. określono na 4568 zł i 120 lokali spełnia kryteria rządowego programu, w pozostałych gminach jest odpowiednio - 4241,60 zł/mkw. i 275 mieszkań.

Szansą na poprawę sytuacji mieszkaniowej w ogóle i łatwiejszy dostęp do lokali może być - zdaniem ekspertów - budownictwo czynszowe, a także powstający z inicjatywy Banku Gospodarstwa Krajowego fundusz mieszkań na wynajem. Ta forma sprawdziła się w przypadku nieruchomości komercyjnych, specjaliści liczą więc na jej powodzenie także w budownictwie mieszkaniowym.

O nowych wyzwaniach, przed jakimi staje rynek mieszkaniowy, także w kontekście programów rządowych, dyskutowano w Krakowie w miniony piątek. Debatę zorganizowało Stowarzyszenie Budowniczych Domów i Mieszkań, partnerem medialnym był też "Dziennik Polski".