MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Moda na lekki brąz

DD
Fot. theta
Fot. theta
Pomimo obowiązujących trendów na delikatnie muśniętą brązem skórę, dużej liczby nowoczesnych balsamów i kremów brązujących w drogeriach oraz ostrzeżeń lekarzy przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych - szczególnie kobiety, wciąż wytrwale opalają się, nie zwracając uwagi na konsekwencje intensywnych kąpieli słonecznych. A przecież zbyt długie wystawianie się na wpływ słońca grozi nie tylko bolesnym oparzeniem, ale również niesie ryzyko nowotworowych zmian skórnych.

Fot. theta

Oparzenie słoneczne to wynik nadmiernej ekspozycji ciała na promienie UV. Przy poparzeniu pierwszego stopnia pojawia się na skórze zaczerwienienie, uczucie pieczenia, szczypania i bólu. Natomiast w przypadku poparzenia drugiego stopnia do tych objawów dochodzą jeszcze pęcherze wypełnione wodnistym płynem. - Jeżeli poparzenie obejmuje niewielką powierzchnię ciała, wystarczy posmarować bolące miejsce kremem nawilżającym, preparatem na poparzenia dostępnym w aptece, a dodatkowo można zastosować leki przeciwgorączkowe lub przeciwalergiczne - radzi dr Andrzej Jakubiak, dermatolog z Centrum Medycznego LIM. - Kiedy jednak spędzimy na słońcu zbyt dużo czasu i poparzymy większą część ciała lub pojawią się pęcherze, powinniśmy zgłosić się do lekarza.
Chcąc uniknąć uciążliwego zaczerwienienia skóry powinniśmy unikać przebywania na słońcu w samo południe i oczywiście stosować kremy z filtrami UV pamiętając, że nawet ten z najwyższym faktorem nie zapobiega przenikaniu promieni całkowicie. Trzeba też wziąć pod uwagę fenotyp swojej skóry. Osoby o jasnej karnacji muszą bardziej uważać niż te, które mają karnację ciemną. Istotna jest też strefa klimatyczna, w której przebywamy. Dłużej możemy korzystać ze słońca na północy Europy, a krócej na południu czy w strefie równikowej. Trzeba też uważać na niektóre kosmetyki i leki, jakie przyjmujemy w czasie wakacji, m.in. antybiotyki i środki antykoncepcyjne.
- Niektóre leki mogą wywołać na skórze odczyn fotoalergiczny lub fototoksyczny, a w efekcie poparzenie skóry - przestrzega dermatolog. - Trzeba dokładnie przeczytać dołączoną do nich ulotkę. Podobnie jest z niektórymi ziołami, np. z dziurawcem, który zawiera składniki fotouczulające.
Poparzenia są nie tylko nieprzyjemne, ale i niebezpieczne, ponieważ mogą powodować trwałe uszkodzenia skóry lub zmiany nowotworowe. W grupie zwiększonego ryzyka są osoby posiadające dużo znamion barwnikowych, których rodzice posiadają również dużo pieprzyków, a w rodzinie występowały wcześniej przypadki raka skóry. Takie znamiona nie powinny być w ogóle wystawiane na ekspozycję słoneczną, a kiedy zaczną się znacznie powiększać i zmieniać kolor, natychmiast należy udać się na konsultację lekarską.
Ze słońcem nie powinniśmy też przesadzać z innego powodu. Zbyt mocne opalanie się powoduje przedwczesne starzenie się skóry. Proces ten następuje mimo używania kremów ochronnych.
- U osób nadmiernie opalających się występuje typowe przedwczesne starzenie się skóry twarzy, szyi, dekoltu, a skóra staje się sucha i pojawiają się przebarwienia. Nie są to oznaki, które widać od razu, kiedy osoba jest młoda, ale ujawniają się w średnim wieku po 40., 50. roku życia. Takie osoby wyglądają starzej nawet o 10, 15 lat - podsumowuje dr Andrzej Jakubiak.
(DD)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski