Centymetrowej długości krewniacy muchy domowej mogą zmienić urlop w koszmar. Wszystko z powodu żądzy krwi, zaś niezbędny do życia przysmak najlepiej pozyskać od ludzi: metry kwadratowe nagiej skóry. W środku lata dwunogi nie przejawiają elementarnej czujności, ponadto brak im choćby szczątkowego ogona do odganiania krwiopijców.
Owady celują w okolice karku i łydek, a pobranie krwi kończy się bolesnym bąblem. Jusznice i ślepce można stosunkowo łatwo pokonać. Atakują za dnia. Ryzykownie, namolnie, z marszu. Przy odrobinie zimnej krwi można je łatwo ubić. Chyba że akurat mają przewagę liczebną.
Wówczas sugeruję strategiczny odwrót, czyli szybką ucieczkę z wrogiego terytorium. Z zalet obydwu krwiopijców wymienię brak zdolności do przenoszenia chorób. Tudzież piękne, mieniące się kolorami tęczy oczy, w które polecam spojrzeć tuż przed lub chwilę po ubiciu napastnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?