MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Myślenice. Gmina szuka oszczędności wyłączając latarnie na kilka godzin

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Latarnie przez całą noc mają świecić tylko w "kluczowych miejscach miejscach miasta i gminy oraz na skrzyżowaniach"
Latarnie przez całą noc mają świecić tylko w "kluczowych miejscach miejscach miasta i gminy oraz na skrzyżowaniach" Katarzyna Hołuj
Krócej świecące latarnie uliczne to sposób na szukanie oszczędności i mniejsze wydatki na energię elektryczną. Gmina Myślenice właśnie skróciła ich czas pracy i wyłącza je na godziny pomiędzy 23.30 a 5. Decyzja ta ma pozwolić zaoszczędzić do końca tego roku 100 tys. zł.

Temat ten poruszył na ostatniej sesji rady Miejskiej radny Czesław Wierzba z Głogoczowa mówiąc, że mieszkańcy dopytują co dzieje się z latarniami i czy nie doszło aby do ich awarii, bo nie świecą.

Nie jest to wina awarii, ani braku zasilania, ale odgórna decyzja gminy mająca na celu zmniejsznie wydatków na energię elektryczną.

Rosnące ceny energii elektrycznej to problem dla odbiorców indywidualnych, przedsiębiorców, ale także dla jednostek samorządu terytorialnego. Dlatego ze względu na podwyżki cen prądu zostaliśmy jako gmina zmuszeni do szukania oszczędności i podjęcia decyzji o czasowym wyłączeniu oświetlenia ulicznego między godz. 23.30 a 5 rano – tłumaczył burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka.

Dodał też, że światło nie gaśnie na całą noc wszędzie, bo pozostają miejsca, gdzie nadal będzie włączone „ze względów bezpieczeństwa drogowego”. To, jak określił „kluczowe miejsca na terenie gminy i na terenie miasta oraz skrzyżowania”.

Burmistrz nie krył, że szukanie oszczędności dotyczyć będzie nie tylko oświetlenia ulicznego.

O podobne oszczędności poprosiłem wszystkich kierowników jednostek organizacyjnych gminy Myślenice – mówi.

Jak poinformowano na sesji, w 2018 roku roczna umowa na zakup samej energii do oświetlenia ulicznego kosztowała gminę Myślenic 436 tys. zł. W tym roku ten koszt to 828 tys. zł, a tylko do końca lipca wydaliśmy 500 tys. zł. To świadczy że na pewno w tym planie jaki był na ten rok się na zmieścimy – mówi burmistrz.

Nie jest też optymistą jeśli chodzi o przyszły rok.
Obecnie gmina Myślenice rozlicza się wg. stawki wynoszącej ponad 50 groszy za kilowatogodzinę energii elektrycznej.

Przed nami rozstrzygnięcie przetargu na kolejny rok, a rynkowy koszt kilowatogodziny jest już na poziomie 2,5 zł i z dużym prawdopodobieństwem wzrośnie co stanowić będzie gigantyczny obciążenie dla budżetu – mówi burmistrz.

Nadzieje na to, że latarnie znów będą świecić tak jak do tej pory, od zmierzchu do świtu gmina wiąże z ich modernizacją i wymianą istniejących jeszcze obudów rtęciowych i sodowych na ledowe. Ma się to stać najwcześniej w 2023 roku.

W powiecie myślenickim cześć gmin już oszczędza w ten sposób. Jest wśród nich m.in. gmina Lubień. Wójt Kazimierz Szczepaniec podjął taką decyzję już dawno, bo w 2007 roku wkrótce po objęciu fotela wójta. Jak przyznaje nie była ona popularna, bo mówiono o „ciemnościach nad Lubniem” i wieszczono, że plagą staną się kradzieże, ale, jak dodaje, nic takiego się nie stało, a pozwoliło to gminie zaoszczędzić. Co więcej, w ubiegłym roku zdecydowano, żeby czas świecenia latarni jeszcze bardziej skrócić i wyłączać je od 23.30 do 5.30. I tak jest do tej pory, choć w zależności od rejonu gminy czas wyłączeń i włączeń może się nieznacznie różnić.

Czy Polsce grozi blackout? Zapytaliśmy ekspertów

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski