Na osiedlu Kolorowym już jest ciasno, a powstaje kolejny blok

Na działce między komisem samochodowym a blokiem nr 25 na os. Kolorowym rozpoczęła się budowa nowego bloku. Mieszkańcy i radni są zgodni: nowa inwestycja znacznie pogorszy i tak już kiepską sytuację komunikacyjną i parkingową na osiedlu. Chcą wstrzymania budowy i rozważenia zmian w projekcie.

Inwestor, którym jest krakowska spółka Dom-Bud, pozwolenie na budowę bloku mieszkalnego z częścią usługową na parterze oraz garażem podziemnym uzyskała w kwietniu 2013 roku.

- Projekt budowlany był zgodny z ustaleniami decyzji o warunkach zabudowy, a także z wymaganiami ochrony środowiska. Decyzja jest ostateczna - wyjaśnia Jadwiga Warat--Hapońska, dyrektorka magistrackiego Wydziału Architektury i Urbanistyki.

Prace przy instalacjach wodnych i gazowych rozpoczęły się na początku roku. Jednak dopiero po kilku miesiącach, gdy budowa ruszyła na poważnie, okazało się, że rodzi problemy i kontrowersje. Największą bolączką mieszkańców stał się brak parkingu. W sąsiednim 10-piętrowym bloku nr 25 jest 37 mieszkań. Ich lokatorzy do tej pory stawiali samochody na dzikim parkingu na działce dewelopera.

- To prowizorka, ale ważne, że w ogóle mamy gdzie się zatrzymać - mówi Stanisław Łukasik, mieszkaniec os. Kolorowego 25. Co gorsza, nawet na tym skrawku ziemi miejsca zabierali mieszkańcom klienci fitness clubu, przychodni i pracownicy pobliskich zakładów tytoniowych.

Dzień przed rozpoczęciem prac inwestor poinformował mieszkańców, że kolejnego dnia rano o godz. 7 rozpoczyna grodzenie terenu budowy i wszystkie samochody muszą zostać usunięte. Kierownik budowy, gdy byliśmy na miejscu, zapewnił nas jednak, że na razie ogrodzi tylko część działki, by mieszkańcy mieli kilka dni na znalezienie zastępczego rozwiązania. - Następnego dnia teren był już otoczony parkanem - mówi jednak radna Dzielnicy XVIII Beata Poszwa.

Dlatego także pozostali radni „osiemnastki” podjęli na wczorajszej sesji próbę zablokowania inwestycji. - Szansa na to jest niewielka, bo inwestor ma wszystkie pozwolenia, które otrzymał zgodnie z obowiązującym prawem - przyznaje przewodniczący Stanisław Moryc i dodaje, że obszar w miejscowym planie „Centrum Nowej Huty” przeznaczony jest pod budownictwo mieszkaniowe. Przewodniczący tłumaczy jednak, że kolejna zabudowa zaburzy normalne funkcjonowanie osiedla. - Już w tej chwili mamy deficyt miejsc postojowych, a budowa jeszcze go zwiększy - zwraca uwagę Stanisław Moryc.

Bryła budynku, który ma powstać, zacieni też sąsiednie bloki, a inwestycji - jak twierdzą mieszkańcy - nikt z nimi nie konsultował. Ciężki sprzęt budowlany może zniszczyć również jedyną drogę dojazdową do budynków, która jest także drogą pożarową. Nowa budowa pozbawi mieszkańców także wszystkich drzew z terenu inwestycji: brzozy, dwóch klonów, robinii, modrzewia, jesionu i klonu. W zamian zyskają tylko pięć śliw i 186 krzewów. Radni zdecydowali się wesprzeć głos sprzeciwu mieszkańców i skierowali swoją prośbę wraz z uchwałą do prezydenta Krakowa.

Tymczasem inwestor zapewnia, że chce utrzymywać dobre stosunki z sąsiadami. - Otrzymaliśmy prośby ze strony mieszkańców o spotkanie z nimi i jesteśmy na nie gotowi - zapewnia Krzysztof Adamczyk, zastępca dyrektora spółki Dom-Bud. Podkreśla, że jeśli wśród wniosków mieszkańców znajdą się takie, które firma będzie mogła spełnić - zrobi to. - O ile nie będą to postulaty o zatrzymanie budowy - zastrzega Krzysztof Adamczyk. Na to właściciel ziemi na pewno nie przystanie.