Taka studnia, do której słońce zagląda tylko na parę godzin w środku dnia. Kosowe lokum było zlokalizowane w niedomkniętej skrzynce na telefoniczne (chyba) kable. Ładnie wypleciona z suchych traw czarkowata konstrukcja. Zaglądałem do niego wygodnie z balkonu. Nie dalej niż trzy metry odległości, co w niczym ptakom nie przeszkadzało.
Cztery sztuki potomstwa wysiadywała oliwkowo brązowa samica. Smoliście czarny samiec zapewniał aprowizację. Pewne zamieniali się rolami, ale dzisiaj tego nie zauważyłem. Nim kolejna porcja jedzenia trafiał w nienasycone gardła pisklaków, z dachu kamienicy słychać było cichy gwizd. Wówczas pani kos przesunęła się na kraj, a ledwo co opierzone młode wyciągnęły szyje.
Gdy tatuś wylądował w skrzynce rozwarły szeroko dzioby. Kos sprawiedliwie podzielił łup. Każdemu dał po dwucentymetrowymi kawałku dżdżownice. Wszystko przebiegało w absolutnej ciszy. Nic dziwnego. Spasiony kocur zażywał słonecznej kąpieli. Od czasu do czasu zerkał leniwe na gniazdo, które było absolutnie poza jego zasięgiem. Musiałby pokonać trzymetrową ścianę lub skoczyć z krawędzi balkonu. Wiem, na co czekał. Prędzej czy później młode wyjdą z gniazda.
Jedyna droga prowadzi na betonowe podwórko. Kocur połknie je w mgnieniu oka, ale na to już nic nie poradzę.
- Oto najbardziej nieokiełznany park kieszonkowy w Krakowie. Królują w nim... chwasty!
- Wyjątkowe i bardzo tanie domy do remontu wystawione na sprzedaż w Małopolsce!
- Ogrody Sióstr Klarysek. Zobaczcie sami, jak tam pięknie ZDJĘCIA
- Masny Ben w klubie Energy2000, czyli grube balety w przytkowickiej dyskotece
- Trasa Łagiewnicka wygląda na gotową. Kiedy pojedziemy nową drogą?
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?