Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wiemy, co robić z elektrośmieciami

Paulina Szymczewska
Paulina Szymczewska
Zużyty sprzęt powinien trafić do zakładu zajmującego się recyklingiem
Zużyty sprzęt powinien trafić do zakładu zajmującego się recyklingiem fot. Paweł Relikowski
O tym się mówi. Stare czajniki elektryczne, golarki i inne urządzenia nierzadko lądują w kubłach na zwykłe śmieci lub żółtych pojemnikach do segregacji. A nie powinny tam trafiać.

Ok. 360 ton - tyle elektroodpadów Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania zebrało w tym roku od krakowian i przekazało do zakładu demontażu przy ul. Nowohuckiej. To niewiele, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że zakład ten jest w stanie przetworzyć nawet do 2 tys. ton odpadów rocznie.

Specjaliści przyznają, że zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny (tzw. ZSEE) - zamiast trafiać do recyklingu w profesjonalnych, przeznaczonych do tego instalacjach - często ląduje w szarej strefie, np. w punktach skupu złomu, gdzie jest demontowany w sposób szkodliwy dla środowiska. - To poważny problem i największa patologia w naszym systemie gospodarki elektroodpadami - zauważa Henryk Buczak ze Związku Pracodawców Branży Elektroodpadów.

Lądują u złomiarzy
Ze statystyk MPO wynika, że wśród ZSEE, który krakowianie oddają do recyklingu, dominują pralki, zmywarki, komputery, drukarki i drobny sprzęt AGD/ RTV. W tym roku MPO zebrało ok. 150 ton tego typu odpadów. Nieco mniej - ok. 93 tony - było lodówek, telewizorów i monitorów komputerowych. Można byłoby tego sprzętu zbierać znacznie więcej, gdyby mieszkańcy zanosili go do miejsc do tego przeznaczonych zamiast np. oddawać na złom.

W krakowskim MPO przyznają, iż wiedzą o tym procederze i że - niestety - jest on powszechny, zresztą nie tylko w naszym mieście, lecz w całej Polsce. Nikt nawet nie wie dokład-nie, ile starych lodówek, pralek czy telewizorów trafia w ręce złomiarzy. - Szacujemy, że co najmniej połowa elektroodpadów ląduje w szarej strefie - mówi Henryk Buczak. Dodaje, że - poza oczywistymi szkodami dla środowiska - wynika z tego kolejny problem: związany z naszymi zobowiązaniami unijnymi. Mianowicie w tym roku musimy poddać recyklingowi 35 proc. ZSEE (w stosunku do masy nowego sprzętu, wprowadzonego na rynek) i na razie spełniamy ten wymóg. Jednak już za 5 lat (do 2021 r.) ten pułap wzrośnie do aż 65 proc. - A to już ogromna ilość. Przy braku nawyku dobrego postępowania ze zużytym sprzętem nie będziemy w stanie spełnić tych wymogów - przyznaje Henryk Buczak. A wtedy instytucje europejskie nałożą na Polskę kary.

Szara strefa to jednak nie wszystko. Zdarza się, że mieszkańcy wyrzucają elektroodpady do zwykłych kubłów na śmieci lub do żółtych pojemników do segregacji. Czasem można też natknąć się na stary telewizor czy pralkę przy kolorowych dzwonach do segregacji. Zdaniem fachowców nie wynika to ze złej woli mieszkańców, lecz raczej z ich niewiedzy. - Widać, że część ludzi ma z tym problem - nie wie, jak zaklasyfikować dany rodzaj odpadu - mówi Piotr Odorczuk, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania.

- Ludzie w zasadzie nie wiedzą, co to jest ten sprzęt elektryczny. Bo jak zaklasyfikować np. dziecięcą zabawkę na baterie? - mówi ekspert w dziedzinie gospodarki odpadami Zbigniew Grabowski. A najprostsza zasada to taka, że elektroodpadem jest każde urządzenie, które działa na prąd - czy to z gniazdka, czy na baterie.

Jak mówi Zbigniew Grabowski, wrzucanie elektroodpadów do pojemników do segregacji jest powszechne, bo wielu mieszkańców rozumuje tak: „Mam czajnik elektryczny. Jest w nim plastik? Jest. Jest metal? Jest. No to wrzucę go do żółtego kubła, a już w sortowni sobie ten czajnik rozłożą”. Tymczasem zwykła sortownia nie przetwarza takich odpadów. Muszą one trafić do profesjonalnych zakładów.

Elektrobrygada odbierze

Ze statystyk krakowskiej straży miejskiej wynika, że skala problemu nie jest jednak bardzo duża. W ubiegłym roku strażnicy skontrolowali 7577 posesji pod kątem gospodarowania odpadami. Wykryli 2477 przypadków niewłaściwej segregacji śmieci, w tym przypadków umieszczania zużytego sprzętu elektrycznego razem z innymi odpadami było 77. Pouczono 47 osób, a 30 ukarano mandatami (przypomnijmy, za to wykroczenie grozi kara od 20 do 500 zł).

Jak mówią w MPO, sytuacja się poprawiła, gdy w Krakowie zaczęła działać tzw. Elektrobrygada. Wystarczy zadzwonić pod numer infolinii 801-084-084, a ekipa przyjedzie i bezpłatnie odbierze elektroodpady. - Elektrobrygada cieszy się dużym powodzeniem. Odbieramy po ok. 20 telefonów dziennie - informuje Piotr Odorczuk. I podkreśla, że od kiedy ona działa, znacznie zmniejszył się problem podrzucania dużych odpadów (pralek, lodówek itp.) gdzieś „na dziko”. Wciąż natomiast część mieszkańców ma kłopot z drobniejszym sprzętem (typu suszarka, golarka itp.) i to właśnie on najczęściej ląduje w śmietnikach.

- A przecież my to też odbierzemy. Mieszkańcy nie powinni się obawiać zamawiać Elektrobrygadę nawet po odbiór małych ilości i drobnego sprzętu - mówi Piotr Odorczuk. Podkreśla też, że w razie wątpliwości można dzwonić na infolinię MPO i pytać o to, gdzie daną rzecz wyrzucić.

Ze sprzętem do sklepu

Krakowianie nie tylko mogą korzystać z usług Elektrobrygady. Zużyty sprzęt przyjmują też: Lamusownia przy Nowohuckiej 1 i punkt na Baryczy przy ul. Krzemienieckiej. Spore udogodnienie wprowadziła też nowa ustawa o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym. Możemy się łatwo pozbyć starej golarki czy telefonu, zanosząc go do sklepu. Duże sklepy (powyżej 400 mkw.) handlujące takim sprzętem mają obowiązek bezpłatnie przyjąć od nas małe urządzenia (o wymiarach do 25 cm) - bez względu na to, czy kupujemy nowe, czy nie.

Nieodpłatny zwrot zużytego sprzętu nadal możliwy jest też przy zakupie nowego (na wymianę). Ta sama zasada obowiązuje w przypadku dużego AGD: gdy kupujemy nową lodówkę czy pralkę, dostawca ma obowiązek odebrać od nas starą nieodpłatnie, w miejscu dostawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski