MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niebieski pstrąg

Redakcja
Rys. Wojciech Kowalczyk
Rys. Wojciech Kowalczyk
Wszyscy miłośnicy dobrej kuchni podkreślają nadzwyczajny smak pstrągów, ich delikatność. I mają rację, bowiem pstrągi to coś nadzwyczajnego. Żeby jednak naprawdę smakowały, muszą zostać spełnione pewne warunki. Przede wszystkim ryba musi być świeżutka. Niektóre przepisy powiadają nawet, że pstrągi powinny trafić do kuchni żywe i zostać zabite tuż przed przyrządzaniem. Dlatego pstrąg kupowany w sklepie nigdy swym smakiem nie dorówna świeżemu. O mrożonym nawet lepiej nie mówić...

Rys. Wojciech Kowalczyk

Andrzej Kozioł: AKADEMIA SMAKU

Po drugie - zupełnie inaczej, o wiele lepiej niż hodowlane, smakują dzikie pstrągi. Podobnie rzecz się ma z innymi rybami, na przykład łososiami, większość dostępnych w sklepach pochodzi niestety z hodowli. A jeżeli mowa o dzikim pstrągu, to oczywiście powinien pochodzić z czystych, dziewiczych potoków, o które coraz trudniej. Wprawdzie pstrąg nie toleruje mocno zanieczyszczonych wód, ale - wierzcie mi - potrafi nabrać nieprzyjemnego posmaku, bo rzeki już nie te: jeżeli nawet nie całkiem zatrute, to przynajmniej podtrute.
Prawdopodobnie nigdy już nie poczuję smaku pstrąga z dzieciństwa - złowionego w potoku tak czystym, że aż można było pić z niego wodę i natychmiast po wypatroszeniu rzuconego na węgielki ogniska (szczególnie smakował, gdy ognisko było podsycane jałowcem). Do tego sól, czasami odrobina masła rzuconego na upieczoną, gorącą rybę. Pstrągi - jak wszystkie ryby - najczęściej smażymy - obtoczone tylko w mące lub dodatkowo w tartej bułce. Jednak doskonale smakują - są arcydelikatne! - gotowane, z dodatkiem topionego masła i plasterka cytryny. W pewnej zakopiańskiej restauracji zamawiam czasami pieczonego pstrąga, którego wnętrze kryje duszoną cebulę i zioła. Te dodatki dominują nad naturalnym smakiem ryby, ale skoro się rzekło, że prawdziwych pstrągów już nie ma...
Pieczonego pstrąga o egzotycznym dla nas smaki zna ormiańska kuchnia. Kutap - to pieczony, faszerowany pstrąg, przygotowywany w szczególny sposób: po oskrobaniu wypatroszony przez otwór po usunięciu skrzeli, bez rozcinania brzucha. Po nafaszerowaniu (ryżem z dodatkiem masła, imbiru i rodzynek), pstrąga zwija się, wsuwając ogon do otworu gębowego i piecze w piekarniku. Przed podaniem należy rybę udekorować zieloną pietruszką.
W dawnej kuchni często przygotowywano ryby na niebiesko. Najdosłowniej, ale koloru nie osiągano, stosując barwnik, ale traktując rybkę octem. Oto przepis Marii Monatowej na pstrąga na niebiesko:

Pstrągi na niebiesko. Truites au bleu.

Pstrąg zarówno jak morska ryba "sole", jest jedną z najdelikatniejszych ryb. Nie ma wcale łuski (nieprawda, pokryty jest drobną łuseczką - AK). Nie potrzeba go skrobać (trzeba! - AK), lecz po zabiciu i wyjęciu wnętrzności tylko w kilku wodach opłukać. Podając je na niebiesko, trzeba przed gotowaniem ułożyć na półmisku i zalać szklanką winnego octu, niech tak poleżą pół godziny, obracając je na obie strony. Pstrągów się nie soli, lecz do wody, w której się mają gotować, wsypać łyżkę soli. Gdy woda kipi, trzeba je kłaść ostrożnie grzbietem do góry i nie przykrywając wcale, gotować na wolnym ogniu 20-25 minut. Wody powinno być nie za wiele, tyle tylko, żeby pstrągi były przykryte. Gdy gotowe, wyłożyć je na półmisek na ładnie złożoną serwetę, każdemu w pyszczek wetknąć zieloną gałązkę, obłożyć młodemi lub wykrawanemi kartofelkami, a w sosjerce podać roztopione masło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski