Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niegardów. Janusz Korczak patronuje szkole ponad pół wieku. To nie był prosty wybór

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W Szkole Podstawowej w Niegardowie świętowano w czwartek pięćdziesięciolecie nadania placówce patrona – Janusza Korczaka. I choć dzisiaj taki wybór wydaje się pozbawiony kontrowersji, pół wieku temu wcale tak nie było. Przeciwko Korczakowi bardzo protestowali przedstawiciele ówczesnych władz partyjnych.

Od razu zaznaczmy, że czwartkowe obchody jubileuszowe były mocno opóźnione. Wpływ na to miała pandemia, która nie pozwoliła na świętowanie w 2020 roku.

- Uznaliśmy jednak, że 50-lecie nadania szkole imienia to tak ważna rocznica, że nie można jej pominąć. Zwłaszcza, że ciągle żyją jeszcze świadkowie tamtego wydarzenia, m. in. nauczycielki Maria Florczykiewicz oraz Maria Cieślik, która dzisiaj nie może być z nami. Są też uczniowie, którzy brali udział we tamtej uroczystości – mówi dyrektor SP w Niegardowie Dalila Adamczyk.

Szkoła w Niegardowie otrzymała imię Janusza Korczaka w 1970 roku. Było to jednak poprzedzone usilnymi zabiegami i długim przekonywanie ówczesnych władz. Schyłek lat 60. w Polsce to nie było dobry czas na to, by patronem szkoły mianować Żyda. Tymczasem prawdziwe nazwisko Janusza Korczaka brzmiało Henryk Goldszmit, co dla partyjnych decydentów było ważniejsze niż fakt, że swoje życie poświęcił pomaganiu i ratowaniu dzieci, a w czasie niemieckiej okupacji poszedł dobrowolnie ze swoimi wychowankami na śmierć.

Ówczesny dyrektor szkoły Stanisław Fryt, choć sam należał do partii, był jednak bardzo zdeterminowany, by to właśnie Korczak patronował szkole. Odwiedził mnóstwo gabinetów, żeby przekonać władze do swoich racji.

- Proponowano nam wielu różnych patronów, ale uparliśmy się, że ma być właśnie Korczak. Trudności były wielkie, ale w końcu nam pozwolili. Moim zdaniem był to najlepszy możliwy wybór. To był człowiek, który ponad wszystko ukochał dzieci. Choć miał różne profesje, to był też pedagogiem z krwi i kości – mówi Maria Florczykiewicz.

Z tą opinią w Niegardowie zgadzają się również dzisiaj.

- Taki patron to niezwykłe zobowiązanie, ale też ogromna duma. Z jego myśli można cały czas czerpać. Jego słowa nie starzeją się, a wręcz przeciwnie, stają się coraz bardziej aktualne. My tak naprawdę dopiero odkrywamy to, co on przekazywał – mówi dyrektor Adamczyk.

Czwartkowa uroczystość jubileuszowa odbyła się na szkolnej sali gimnastycznej. Był polonez, wspólne odśpiewanie Hymnu, grała Orkiestra Dęta Przyszłość, a zwieńczeniem całości był poświęcony ideom Janusza Korczaka program artystyczny w reżyserii Joanny Kopeć-Ziółek i Agaty Kaczmarczyk. Uczniowie śpiewali, tańczyli i recytowali na tle scenografii, przygotowanej przez Magdalenę Kuleszę. Pół wieku temu uroczystość nadania imienia odbywała się w o wiele skromniejszych warunkach. W porównaniu z obecną szkoła była o wiele mniejsza, choć akurat otwarto nowe skrzydło.

- Wszystko odbywało się na maleńkiej szkolnej świetlicy ozdobionej portretami Korczaka. Były występy dzieci i pamiętam, że siedziałam przy księdze pamiątkowej razem z przewodniczącą komitetu rodzicielskiego – wspomina Maria Florczykiewicz.

Do szkolnej Księgi Pamiątkowej zaproszenie na jubileusz goście zapisywali się również w czwartek.

Oto najcenniejsze marki na świecie!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski