Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obłożyli zabytek styropianem. Krytykują ich prawie wszyscy

Paulina Marcinek
Marek Ciesielczyk uważa, że bracia kurkowi postąpili nierozsądnie.  - Aby przystąpić do remontu zabytkowego obiektu, trzeba mieć na to odpowiednie zgody. Każdy o tym wie - podkreśla
Marek Ciesielczyk uważa, że bracia kurkowi postąpili nierozsądnie. - Aby przystąpić do remontu zabytkowego obiektu, trzeba mieć na to odpowiednie zgody. Każdy o tym wie - podkreśla Fot. Paulina Marcinek
Tarnów. Minister kultury nakazał Bractwu Kurkowemu ściągnąć styropian, którym została obłożona siedziba. Bractwo kieruje sprawę do sądu

Chodzi o tylną ścianę tzw. Domu Ogrodnika w parku Strzeleckim, którą jesienią ubiegłego roku postanowiono ocieplić styropianem. Mimo że budynek jest wpisany do rejestru zabytków, bracia kurkowi nie zapytali o zgodę konserwatora zabytków, bo - jak tłumaczyli - śpieszyli się z pracami przed zimą. Na ich wykonanie nie mieli także przyznawanego przez Urząd Miasta pozwolenia na budowę.

- To była czysta samowolka - oburza się Andrzej Cetera, dyrektor tarnowskiej delegatury Państwowej Służby Ochrony Zabytków w Tarnowie, który w listopadzie wydał decyzję wstrzymującą roboty.

W mocy pozostaje także wydany przez konserwatora nakaz o przywrócenie budynku do stanu sprzed remontu.

- Mają obowiązek ściągnięcia styropianu. Jeśli tego nie zrobią, zawiadomimy odpowiednie organy ścigania- zapowiada Andrzej Cetera.

W odpowiedzi członkowie Towarzystwa Strzeleckiego odwołali się do ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Bez skutku. Ten bowiem podtrzymał decyzję konserwatora w mocy.

- Ręce po prostu opadają. Myśleliśmy, że tam nas zrozumieją i będziemy mogli dokończyć remont budynku - żali się Jerzy Czerwiński, prezes Bractwa Kurkowego w Tarnowie.

Władze Bractwa chcą teraz zaskarżyć decyzję ministra do sądu.

- Chcemy ratować ten obiekt, który niszczeje, a nie dewastować go - wyjaśnia Jerzy Czerwiński.

Członkowie Bractwa podkreślają, że ściągną styropian dopiero wtedy, gdy taką decyzję podejmie sąd.

- Teraz byłyby z tym kłopoty ze względu na padający śnieg i minusowe temperatury - tłumaczy Czerwiński.

Andrzej Cetera nie potrafi wytłumaczyć zachowania Bractwa Kurkowego.- Łudzą się, że nagle sąd stanie po ich stronie, mimo że bez pozwolenia wykonali prace, które w przypadku obiektów zabytkowych są bezprawne. Zabytków nie ociepla się bowiem od zewnątrz styropianem -twierdzi Andrzej Cetera.

Działania Braci Kurkowych nie rozumie także tarnowski radny Marek Ciesielczyk. - Uważam, że postąpili nierozsądnie. Jeżeli ktoś zabiera się za remont zabytku, to powinien wiedzieć, że są ściśle określone przepisy, które to regulują - podkreśla.

Bractwo liczyło na pomoc tarnowskiego magistratu w tej sprawie, ale urzędnicy bezradnie rozkładają ręce. - Jeśli konserwator i minister uznali, że położono styropian bezprawnie, to nic nie możemy zrobić - twierdzi Andrzej Banach, dyrektor Wydziału Planowania Przestrzennego i Budownictwa UMT.

Zabytkowa siedziba...
Dom Ogrodnika znajduje się w parku Strzeleckim w Tarnowie obok pałacyku, który był historyczną siedzibą Tarnowskiego Towarzystwa Strzeleckiego. Bracia kurkowi otrzymali Dom Ogrodnika dwa lata temu od miasta w dzierżawę na 30 lat.

Budynek został wyremontowany z własnych środków bractwa. Urządzono w nim salę pamięci, w której zgromadzono portrerty królów kurkowych, sztandary oraz historyczne dokumenty. Jest także sala konferencyjna i kawiarenka, gdzie odbywają się spotkania członków bractwa.

Obiekt pochodzi z przełomu XIX i XX wieku. W 1970 roku został wpisany do rejestru zabytków.

Do bractwa należy w tym momencie ok. 60 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski