Ubiegłoroczne straty kosztowały Skarb Państwa ćwierć miliona złotych. Źle się stało i będzie jeszcze gorzej. Strach ma wielkie (wilcze?) oczy. Sezon polowań na wilki trwa na Słowacji od końca listopada do połowy stycznia.
Przez pozostałą część roku zwierzęta przekraczają granice kiedy i jak chcą. I choćby z tej przyczyny trudno sądzić, by myśliwi stanowili jakąkolwiek przeszkodę dla migracji. Co do samych szkód, to za każdą zjedzoną owcę rolnikom wypłacono odszkodowanie. I gdzie tu problem?
Strategia ochrony wilka zakładała zarówno straty jak i koszty. I nikt nie patrzy na pochodzenie sprawcy, tylko na ofiary. Jeśli „zabójstwo” miało miejsce na terytorium Rzeczpospolitej, będzie rekompensata.
Skoro już o pieniądzach mowa, to małopolskie bobry w 2014 roku narozrabiały za pól miliona złotych. I to jest problem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?