MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odnowa w Szreniawie

ALG
W czasie przerwy między pierwszą a drugą rundą w klubie zaszły duże zmiany. Zmienił się cały niemal zarząd. Funkcji prezesa nie pełni już Barbara Cygal, zastąpił ją na tym stanowisku Czesław Głowacz, człowiek, którego kibicom Szreniawy przedstawiać nie trzeba. Przez wiele lat był jej zawodnikiem, później grającym trenerem, wreszcie trenerem prowadzącym drużynę z ławki. To właśnie on, jako pierwszy w dziejach klubu, wprowadził Szreniawę do klasy okręgowej (rok 2003). Jego zwolnienie po zwycięskim meczu II kolejki z Wieczystą można do dziś podawać jako sztandarowy przykład niepewności trenerskiego losu.

Piłkarski meldunek z Koszyc

G**dy tylko piłkarze wznowili treningi po**zimowej przerwie -**zima na**dobre się rozpoczęła. Dlatego, choć na**sparingi na**zielonej trawie trzeba będzie zapewne jeszcze długo poczekać, zawodnicy budują formę w**halach i**w**zaśnieżonym terenie. Tak jest przynajmniej w**najwyżej obecnie notowanym w**piłkarskiej hierarchii powiatowym zespole: VI-ligowej Szreniawie Koszyce. **

Prezes Głowacz nie rozpoczął jednak urzędowania od zmiany trenera. Tę rolę wiosną nadal ma pełnić Andrzej Targosz. Już zresztą ostro wziął się do pracy z klubową kadrą. W tej zaś zmian niezbyt wiele, ale te, do których doszło, są dość spektakularne. Do Mogilan przeniósł się będący jesienią podporą klubowej defensywy (najlepszej w VI lidze: 12 straconych goli) Adam Kroczek. Z nowym klubem już podpisał półroczną umowę. Formalnie nie związał się jeszcze z Przebojem Wolbrom najlepszy z kolei napastnik Szreniawy Jurand Satora, trenuje jednak z pretendentem do III ligi. Innych ubytków na razie nie ma, choć trójka zawodników otrzymała wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów. Są to: bramkarz Mirosław Dominik, obrońca Tomasz Zieliński i napastnik Szymon Burliga. Gdyby odeszli, ma ich zastąpić klubowa młodzież (trener jest zadowolony z postawy juniorów) lub ewentualnie nabytki z innych drużyn. Dwaj kandydaci do gry w Koszycach (obrońca i napastnik) nawet pokazali się już na treningach, ale na razie za wcześnie mówić zarówno o ich przydatności jak i możliwościach zmiany barw klubowych. W Koszycach nie ukrywają, że najchętniej widzieliby nowego, dobrego piłkarza, który jednocześnie podjąłby się pracy z zespołem juniorów. Według deklaracji, taki człowiek mógłby liczyć na dodatkowe gratyfikacje.
Zawodnicy Szreniawy trenują 4 razy w tygodniu: 2 razy w sali gimnastycznej miejscowego Centrum Oświatowego, raz odbywają marszobiegi w terenie, a raz (w soboty) grają na sztucznej trawie, którą od kilku miesięcy dysponuje koszycka szkoła. Według zapewnień, nawet ostatnie opady śniegu nie powinny zakłócić cyklu przygotowawczego.
-Mieliśmy nawet zamiar odśnieżyć boisko ze sztuczną nawierzchnią, ale trener zdecydował, żeby grać naśniegu. Taki trening zawodnicy bardziej odczują w____nogach - mówi klubowy skarbnik Sylwester Chadzak, jedyny przedstawiciel starego zarządu w nowych władzach.
Jako osobę zarządzającą klubowymi finansami zapytaliśmy go oczywiście o cele sportowe, które przecież zawsze idą w parze z możliwościami ekonomicznymi. Jeszcze niedawno deklarował, że Szreniawa będzie walczyć na wiosnę tylko o utrzymanie w lidze.
- Teraz jestem już nieco większym optymistą. Zanosi się nato, że większość zawodników dotychczasowej kadry jednak unas zostanie. Nowy prezes też mocno zaangażował się w____poszukiwanie osób, które byłyby gotowe wesprzeć klub. Myślę, że te rozmowy przyniosą pozytywne skutki - mówi. Taka deklaracja może oznaczać tylko jedno: Szreniawa na pewno łatwo nie odda wysokiego miejsca w tabeli, a kto wie, może powalczy o jego poprawę?
Tekst i fot. (ALG)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski