Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opowiadanie w zimowej nucie

Grzegorz Tabasz
Zaciągnęło chłodem, zapachniało śniegiem, to i opowiadanie będzie w zimowej nucie.

Zacznę od rekordowych śpiochów z krainy zwierząt, którzy skutecznie unikają kontaktu z najbardziej nieprzyjemną porą roku. Pierwsze miejsce na podium zajmuje świstak. Słynny tatrzański gryzoń wchodzi do głębokiej nory już na przełomie września i października. Wówczas połowę ciała zwierzaka stanowią tłustości.

Tłuszcz, dla którego niegdyś wykopywano świstaki z nor, zabijano i przerabiano na garnuszki sadła. Głównym powodem prześladowań była nieodparta wiara w lecznicze właściwości świstakowego tłuszczu. To już na szczęście przeszłość. W rzeczywistości owo sadło to magazyn zapasów.

Coś w rodzaju chemicznej baterii, w której zachodzi powolny rozkład tkanki tłuszczowej i uwalnianie energii. Jednocześnie zwierzak spowalnia przemianę materii do minimalnego poziomu. Pozwala mu to na długi sen bez potrzeby przyjmowania pokarmu. W czasie zimy świstak nie wystawia z nory nawet koniuszka nosa.

Nie przekopuje śnieżnych zasp, ba, nawet nie wie, co to śnieg! Na halach pojawia się dopiero w maju, gdy po śniegu nie ma już śladu.

Spryciarz, nieprawdaż?

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski