Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrów. Niezwykła sztafeta. Biegali przez całą dobę

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Uczestnicy sztafety na trasie
Uczestnicy sztafety na trasie Aleksander Gąciarz
W Ostrowie koło Proszowic odbyła się wyjątkowa biegowa sztafeta. Mieszkańcy miejscowości oraz zaproszeni przez nich goście biegali bez przerwy przez 24 godziny. W sumie pokonali dystans prawie 1400 kilometrów!

Pierwsi zawodnicy wybiegli w sobotę o godzinie 15. Trasa została wyznaczona na drogach na terenie wsi i skonstruowana tak, że każdy mógł wybrać odpowiedni dla siebie dystans: 50, 100, 400 lub 750 metrów. Wybraną odległość można było pokonać dowolną ilość razy.

To nie pierwsza sztafeta biegowa zorganizowana w Ostrowie. Dwie poprzednie trwały 8, a następnie 12 godzin i ze względu na porę roku były rozgrywane w szkolnej sali gimnastycznej. Tym razem przedsięwzięcie miało o wiele większy rozmach i odbyło się w plenerze.

- Myśleliśmy o organizacji tej sztafety pod koniec wakacji, ale uznaliśmy, że piknik rodzinny jaki organizuje w Ostrowie szkolna rada rodziców to doskonała okazja, żeby oba wydarzenia połączyć. Naszym celem jest propagowanie sportu, a przede wszystkim lekkiej atletyki. Piłka nożna jest bardzo popularna wszędzie, kluby są niemal w każdej miejscowości. A królowa sportu wymaga promocji – mówi Sebastian Adamski, prezes Klubu Sportowego Lotnik, głównego organizatora sztafety.

Przygotowanie imprezy było sporym wyzwaniem. Należało zadbać o wyłączenie z ruchu fragmentu drogi gminnej, opiekę medyczną, oświetlenie uliczne. Nie wszystko udało się idealnie, bo mimo uzgodnień z Zakładem Energetycznym o północy lampy w Ostrowie zgasły. Na szczęście w pogotowiu był strażacki wóz, który przez cztery nocne godziny oświetlał drogę biegaczom. Trzeba też było zapewnić stały dostęp biegowej „krwi”, aby sztafeta nie straciła ciągłości.

- W nocy było ciężko, ale daliśmy radę. Cały czas trzy, cztery osoby były na trasie i bieg nie został przerwany ani na chwilę. A rano, jak dzieciaki powstawały, to już był szał - mówi Sebastian Adamski.

W sumie w biegu wzięło udział 280 osób. Biegały wszystkie pokolenia: od kilkuletnich brzdąców do ich dziadków, biegał sołtys, biegali rolnicy, nauczyciele, strażacy, gospodynie itp. Wystartowali głównie mieszkańcy Ostrowa, ale nie tylko.

- Zaprosiliśmy grupy z zewnątrz: ochotnicze straże pożarne, koła gospodyń, naszych znajomych, przyjaciół. Była grupa biegowa Infinity Gym Łukasza Szaporowa. Udział mógł jednak wziąć każdy, kto tylko miał ochotę – wylicza wiceprezes Lotnika Andrzej Olender.

Po podsumowaniu biegu okazało się, że jego uczestnicy pokonali łącznie prawie 1387 kilometrów. Najczęściej wybierali dystans 100 metrów (pokonano go 2733 razy). Najdłuższy odcinek (750) został pokonany 912 razy.

W Ostrowie już myślą o kolejnym wyzwaniu biegowym, którego forma na razie nie jest ustalona. Wstępne przymiarki mówią o terminie jesiennym. W dłuższej perspektywie chcieliby natomiast, aby w miejscowości powstał obiekt lekkoatletyczny z 200 metrową bieżnią, na której można byłoby organizować zawody. W gminie Proszowice nie ma w tej chwili takiego obiektu.

Na polu w Ostrowie zboże kosiły 732 osoby

Ostrów. Z sierpami i kosami weszli do Księgi Rekordów Guinne...

Zwracajmy uwagę na ważność dokumentów w podróży

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski