Łatwo wyróżnić ją z tłumu bardzo podobnych domowych much. Jest nieco mniejsza, bardziej korpulentna. Trzyma głowę dumnie uniesioną do góry i nigdy nie interesuje się zawartością talerza.
W miejscu, gdzie zwyczajna mucha ma trąbkowatą ssawkę, sterczy złowieszczo wyglądająca kłujka. Kiedy siedzi przyczajona na ścianie pieszczotliwie głaszcze kłujkę przednimi łapkami. Ruchy przypominają klepanie, skąd zapewne pochodzi drugi człon nazwy.
Skutki ukłucia są niemiłe tym bardziej, że potrafi przecisnąć urządzenie do pobierania krwi przez grubą tkaninę. Nim zaskoczeni rozpoznamy napastnika, zdąży zadać kilka bolesnych ciosów. Bolimuszki chętnie zaglądają do domów. Szczególnie pod koniec lata, gdy nocne chłody zmuszają je do szukania ciepłego przytuliska. W miastach gości rzadko, za to w okolicach końskich stajni lepiej się mieć na baczności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?