Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pamięć o „Solidarności” [ZDJĘCIA]

Barbara Ciryt
Leszek Więcek w towarzystwie Henryka Woszczyny i Wacława Gregorczyka odsłania tablicę na obelisku
Leszek Więcek w towarzystwie Henryka Woszczyny i Wacława Gregorczyka odsłania tablicę na obelisku Barbara Ciryt
Krzeszowice. Obelisk, tablica i dąb mają upamiętnić 35. rocznicę ruchu społecznego, którego struktury powstawały w latach 80. minionego wieku we wszystkich zakładach w gminie

Granitowy głaz posadowiono na placu Franciszka Kulczyckiego w Krzeszowicach. Upamiętnia 35. rocznicę powstania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”.

- Ideę „Solidarności” oddaje hasło zapisane na tablicy, w kształcie Polski. Wybrałem słowa Jana Pawła II: „Solidarność to znaczy: jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesione razem, we wspólnocie. A więc nigdy: jeden przeciw drugiemu”. Obok napisu znalazło się też miejsce na wizerunek ks. Jerzego Popiełuszki, kapelana Solidarności, naszego kapelana - mówi Henryk Woszczyna, radny gminny, inicjator ustawienia obelisku i jego projektant.

Uroczystości przy obelisku rozpoczęły się 28 października, gdy wmurowano akt erekcyjny. W dokumencie tym zapisano: „Zarejestrowany 35 lat temu związek zawodowy, który był emanacją wielkiego ruchu społecznego i niepodległościowego zrywu, nie miał sobie podobnych w żadnym kraju bloku komunistycznego.”

Inicjatorami upamiętnienia rocznicy „Solidarności”, obok Henryka Woszczyny, działacza związkowego, był kolejny związkowiec Wojciech Marchewczyk oraz poseł Andrzej Adamczyk, i burmistrz Krzeszowic Wacław Gregorczyk.

Tablicę odsłaniał Leszek Więcek, założyciel NSZZ „Solidarność” w Kopalni Skalnych Surowców Drogowych w Zalasiu, którego odwagę koledzy z pracy poznali już w 1980 roku. Przypominali to podczas poświęcenia krzeszowickiego obelisku. Wówczas, przed laty, kopalnia w Zalasiu obchodziła doroczne święto górnicze. Na ścianie sali reprezentacyjnej miał zawisnąć obraz św. Barbary i krzyż. Wszystko było przygotowane. Przed uroczystością okazało się, że nie ma krzyża - ktoś go zdjął. Leszek Więcek szybko dorobił krzyż i powiesił.

- Sam nigdy o tym nie mówi. To skromny człowiek. Tę historię opowiadają jego koledzy z kopalni - zaznacza Woszczyna.

Więcek przyznaje, że nie pamięta dokładnie tych wszystkich wydarzeń. - To nie było dla mnie nic nadzwyczajnego. Miałem wujka, wielkiego patriotę, który wpajał mi te idee - mówi i zaznacza, że przed tą pamiętną uroczystością w kopalni nie myślał o konsekwencjach, jakie go mogą czekać po powieszeniu krzyża.

Ale szykany go nie ominęły. - Miałem średnie wykształcenie, a wówczas to nie było takie powszechne, pracowałem w biurach, ale po tych wydarzeniach zostałem przeniesiony do pracy na placu kopalnianym - mówi.

Wacław Gregorczyk, burmistrz Krzeszowic, podczas uroczystości zaznaczył, że obelisk to dowód na to, że na Ziemi Krzeszowickiej docenia się rolę ruchu „Solidarności”.

Po odsłonięciu tablicy w sali herbowej Urzędu Miasta i Gminy wręczano medale działaczom „Solidarności”, ruchu którego celem była walkę o wolność ludzi pracy i godność człowieka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski