Teoretycznie autobus linii nr 116 kursuje na linii Ruczaj - rondo Grunwaldzkie. Praktycznie do ronda jednak nie dojeżdża. Ostatni przystanek jest przy ul. Szwedzkiej, a później autobus skręca w ul. Jana Bułhaka, gdzie kończy swoją trasę i zawraca. Takie rozwiązanie nie zadowala korzystających z komunikacji miejskiej.
- Dla nas to duże utrudnienie. Do kolejnego przystanku musimy iść pieszo - mówi jedna z pasażerek, podkreślając, że zimą jest to szczególnie uciążliwe. Następny przystanek przy rondzie pozwoliłby na szybką przesiadkę do kolejnego pojazdu. - To ułatwiłoby podróż wielu pasażerom - argumentuje kobieta.
Według Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu przedłużenie trasy o jeden przystanek nie jest możliwe ze względów technicznych.
- Linia nr 116 (podobnie jak inne autobusy zawracające na pętli przed rondem) nie ma możliwości skrętu w ul. Marii Konopnickiej - podaje Jacek Bartlewicz, rzecznik prasowy ZIKiT. Wyjaśnia, że autobusy są zbyt długie i nie mogą się "złamać" przy prostopadłym zakręcie.
- Nie możemy ryzykować paraliżem drogowym na bardzo ruchliwym odcinku drogi - wyjaśnia Bartlewicz, dodając, że z ul. Szwedzkiej dojechać do ronda można innym autobusem.
Marcin Banasik
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?