MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarska klasa A

Redakcja
W taki sposób Szymon Drożdż zdobył pierwszego gola dla Huraganu Fot. Maciej Zubek
W taki sposób Szymon Drożdż zdobył pierwszego gola dla Huraganu Fot. Maciej Zubek
Sokolica Krościenko - Dunajec Ostrowsko 4-1 (2-0)

W taki sposób Szymon Drożdż zdobył pierwszego gola dla Huraganu Fot. Maciej Zubek

1-0 Wojtyczka 18, 2-0 Orkisz 35, 3-0 Wojtyczka 65, 3-1 T. Żegleń 70, 4-1 Orkisz 80.
Sędziował: Krzysztof Handzel (Raba Wyżna). Żółte kartki: Wojtyczka, Murzyn, K. Bobak - Wróbel, T. Żegleń, Szumal. Czerwona: Wojtyczka (80 za drugą żółtą).
Sokolica: Kacwin - K. Bobak, M. Bobak, Waksmundzki, Topolski, Błażusiak, Jawor, Wojtyczka, Zając (80 Murzyn), Orkisz, Zachwieja (46 Kudas)
Dunajec: Ludzia - R. Gucwa, K. Kozieł, Wróbel (80 Orliński), Szumal, Oswald (46 Kukla), T. Żegleń, Kamiński, Klimowski, S. Gucwa, Stramek, M. Kozieł
Od początku gospodarze byli stroną dominującą i gdyby nie słaba skuteczność, to spotkanie mogli wygrać w wyższych rozmiarach. Po raz pierwszy Sokolica cieszyła się z bramki w 18 min, kiedy Wojtyczka na 16 metrze dopadł do piłki, uderzył płasko po ziemi i Ludzia skapitulował. W 35 min na 2-0 podwyższył Orkisz, w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali, pokonał go uderzeniem pomiędzy nogi. W 65 min było już 3-0 po tym, jak dośrodkowanie K. Bobaka z rzutu wolnego wykorzystał Wojtyczka i wślizgiem umieścił piłkę w siatce. Pięć minut później goście zdobyli bramkę honorową po ładnym strzale T. Żeglenia z rzutu wolnego z 17 metrów. Chwilę po tym, w polu karnym Dunajca faulowany był Jawor i arbiter wskazał na jedenasty metr. Egzekwujący "jedenastkę" Wojtyczka nie trafił jednak w bramkę, a pięć minut później wyleciał z boiska w konsekwencji drugiej żółtej kartki. Wynik spotkania ustalił w 80 min Orkisz, strzałem głową po centrze Topolskiego.
(MZ)
Skawianin Skawa - Szarotka Nowy Targ 1-0 (1-0)
1-0 Lubiński 38.
Sędziował: Roman Baran (Witów). Żółte kartki: K. Mastela
Skawianin: K. Siepak - Gackowiec, Jędruś (10 M. Siepak), Żądło, Bogdał (65 Gromala), R. Skawski, K. Mastela, Łukaszka, Lubiński, M. Mastela, A. Skawski
Szarotka: Trzeciak - Gołuchowski, A. Ślusarek, Ł. Ślusarek, Sewielski, Leśniakiewicz, Bobek, Wąchała, Żądło, Słaboń, Radek, A. Sulka.
Od początku spotkania inicjatywa należała do gospodarzy, których ataki przyniosły efekt w 38 min. Bogdał uderzył mocno z prawej strony, Trzeciak odbił piłkę pod nogi nadbiegającego Lubińskiego, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. Dwie minuty później goście mieli wyśmienitą okazję, aby doprowadzić do wyrównania. We własnym polu karnym ręką zagrał obrońca Skawianina Gackowiec i Szarotka miała rzut karny. Uderzenie Ł. Ślusarka w kapitalnym stylu obronił jednak K. Siepak i do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Po zmianie stron znów z początku dominowali gospodarze. W 60 min M. Mastela wdał się niepotrzebnie w drybling, zamiast dogrywać piłkę do niepilnowanego Lubińskiego. W 85 min M. Siepak w doskonałej sytuacji uderzył nad poprzeczką. Za to w końcowych minutach rozpaczliwie zaatakowała Szarotka i gdyby w bramce Skawianina nie stał K. Siepak, to gospodarze tego meczu z pewnością by nie wygrali. Młody golkiper dwukrotnie efektownymi interwencjami ratował swój zespół przed utratą goli.
(MZ)
Bystry Nowe Bystre - LKS Szaflary 1-3 (1-1)
0-1 F. Kamiński 4, 1-1 Słodyczka z karnego 30, 1-2 samobójcza 67, 1-3 F. Kamiński 90
Sędziował: Tomasz Jabłoński (Kluszkowce). Żółte kartki: Dudziak, Z. Staszel - Hreśka, Strama. Czerwona: Dudziak (43 za drugą żółtą), Z. Staszel (67 za drugą żółtą) - Hreśka (25 za drugą żółtą), Strama (28 za drugą żółtą).
Bystry: Graca - Zep, A. Żołnierczyk, Z. Staszel, Słodyczka, W. Staszel, Jaszewski, Potrząsaj, Malacina, Prokop (46 Powrózek), Dudziak
Szaflary: Szczepaniec - Czernik, Strama, Łukaszczyk, Hreśka, P. Kamiński, Matusiak (46 Naglak), Majewski, Magulski, F. Kamiński, Łukasik
Brzydkie, brutalne spotkanie z obu stron. Efektem takiej postawy było aż 8 żółtych i 4 czerwone kartki. Goście już w 4 min wyszli na prowadzenie po ładnym uderzeniu F. Kamińskiego, bezpośrednio z rzutu wolnego z okolic 20 metra. W 25 min obrońca Szaflar Hreśka ujrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę, a dwie minuty później podobny los spotkał jego partnera z linii obrony Stramę i ich drużynie przyszło grać w "dziewiątkę". Bystry szybko z tego skorzystał, zaatakował i w 30 min Jaszewski był faulowany w polu karnym a "jedenastkę" na gola zamienił Słodyczka. Tuż przed przerwą z boiska wyleciał z kolei zawodnik Bystrego Dudziak, który także w krótkim odstępie czasu ujrzał dwa żółte kartoniki. W drugiej połowie obie drużyny postawiły na atak. W 67 min Słodyczka tak niefortunnie interweniował, że efektowną główką pokonał własnego bramkarza i Szaflary prowadziły 2-1. Kilkanaście sekund później siły na boisku się wyrównały, bowiem czerwoną kartkę obejrzał drugi z zawodników Bystrego Z. Staszel. Jego koledzy próbowali w końcowych minutach odrobić stratę, ale w 90 min nadziali się na kontratak, po którym F. Kamiński przypieczętował wygraną gości.
(MZ)
Lubań Tylmanowa - Jarmuta Kolex Szczawnica 1-0 (1-0)
1-0 Konopka 43.
Sędziował: Marcin Ogórek (Nowy Sącz). Żółte kartki: M. Piszczek.
Lubań: Salamon - R. Kozielec, Żołądź, P. Ciesielka, Ł. Kozielec, Konopka (72 M. Noworolnik), J. Piszczek, Michalik, M. Piszczek (85 W. Noworolnik), Udziela (68 Ligas), K. Ciesielka
Jarmuta: Bobak - Tomczak, Dominik Wiercioch, Opiela (46 Szczepaniak), Majerczak, Szewczyk, Darlewski (87 Gałuszka), Smoleń, Pietrzak, Waligóra (50 Kaliciecki), Michalik (70 Rogowski)
Derbowe spotkanie przyciągnęło na trybuny licznych kibiców. Oglądali oni całkiem niezły pojedynek, w którym dominowała twarda walka o każdy metr boiska. Pierwsi naprawdę groźną akcję stworzyli gospodarze. W 27 min K. Ciesielka znalazł się w sytuacji sam na sam z Bobakiem, jednak bramkarz przyjezdnych był górą. Kilka minut później gorąco było po drugiej stronie, kiedy po dośrodkowaniu debiutującego w barach Jarmuty Darlewskiego, Michalik minimalnie chybił. Wreszcie nadeszła 43 min, jak się okazało, kluczowa w całym meczu. Udziela mocno dośrodkował z rzutu rożnego, do piłki najwyżej wyskoczył młody Konopka i głową umieścił ją w górnym rogu. Po zmianie stron Lubań w dalszym ciągu posiadał inicjatywę. Jego gracze próbowali głównie strzałów z dystansu, ale bez zarzutu w bramce Jarmuty spisywał się Bobak. Z kolei goście już do końca nie potrafili przebić się przez szczelną defensywę gospodarzy i w efekcie bramki już w tym spotkaniu nie padły.
(MZ)
Czarni Czarny Dunajec - Jordan Jordanów 2-1 (1-1)
0-1 Maciej Kurdas 4, 1-1 Cikowski 30, 2-1 Bandyk 88.
Sędziował: Kazimierz Antolak (Nowy Targ). Żółte kartki: A. Głowacz
Czarni: Gacek - Topór, Papierz, Szwajnos, A. Głowacz, Gruszka, Cikowski, Cholewa, Dzielawa, Bandyk, Kolbrecki (60 M. Głowacz).
Jordan: Sum - Jeziorski, Matejko, Bąk, Hodana, Maciej Kurdas, Michał Kurdas, R. Żegleń, Tyrpa (75 J. Pietrzak), Kołodzieczyk, Gawroński (63 Karkula).
Po 22 kolejkach lider tabeli i mający już zagwarantowany awans do VI ligi Jordan Jordanów przegrał! Sukces gospodarzy jest o tyle cenniejszy, że w ich składzie zabrakło podstawowego bramkarza Kajmowicza, którego zastąpił nominalny gracz z pola, Gacek. Początek spotkania wcale niespodzianki nie zapowiadał. Już w 4 min Maciej Kurdas niepilnowany w polu karnym, celnym strzałem głową z 8 metrów wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. W 19 min jego brat Michał, mocno uderzał, ale Gacek zdołał sparować to uderzenie. W 25 min Gawroński miał okazję, jednak i tym razem bramkarz Czarnych wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. Kiedy wydawało się, że drugi gol dla gości jest kwestią czasu, w 30 min Cikowski popisał się pięknym uderzeniem bezpośrednio z rzutu wolnego z 20 metrów i Czarni wyrównali. Miejscowi poszli za ciosem i 5 minut później Dzielawa z 16 metrów sprawił sporo problemów Sumowi. Jeszcze przed przerwą Gawroński zmarnował dobrą okazję.
Druga połowa zaczęła się z kolei od dwóch niewykorzystanych okazji Dzielawy. W 76 min M. Głowacz przegrał pojedynek oko w oko z Sumem. Trzy minuty później, po drugiej stronie R. Żegleń ostemplował poprzeczkę! Losy spotkania rozstrzygnęły się w 88 min. Czarni wyprowadzili szybki kontratak, po którym skuteczną dobitką strzału Dzielawy, popisał się Bandyk i dzięki temu gospodarze cieszyli się z wygranej!
(MZ)
ZOR Frydman - Lepietnica Klikuszowa 1-2 (1-1)
E. Brynczka 8, 1-1 Wiesław Żółtek 20, 1-2 Wiesław Żółtek 50.
Sędziował: Andrzej Opacian (Zakopane). Żółte kartki: Zygmunt - Białoń, Huzior, Wojciech Żółtek . Czerwona: Wojciech Żółtek (77 za drugą żółtą).
ZOR: M. Janczy - Zygmunt, Wójcik, S. Janczy, B. Brynczka, Masłowski (70 Milaniak), Chrobak, Młynarczyk, E. Brynczka, Ferko, M. Błachut
Lepietnica: Pępek - D. Szeliga, Białoń (46 Pranica), Wojciech Żółtek, Dziurdzik, Rybski, R. Szeliga, Parzaygnat, A. Żółtek, Wiesław Żółtek.
Gospodarze bardzo szybko, już w swojej pierwszej akcji mogliby cieszyć się z gola, ale Młynarczyk z bliska nie trafił. Długo jednak na bramkę widzowie czekać nie musieli, bo już 7 minut później Masłowski dograł prostopadłą piłkę do E. Brynczki, ten w pełnym biegu minął bramkarza i posłał futbolówkę do pustej bramki. W 20 min był już remis, po tym jak Wiesław Żółtek popisał się sprytnym strzałem z ostrego kąta. W 29 min mocne uderzenie Wójcika, Pępek z wielki trudem sparował na rzut rożny, a tuż przed przerwą E. Brynczka trafił w słupek.
Druga połowa zaczęła się wyśmienicie dla gości. W 50 min Wiesław Żółtek wygrał pojedynek biegowy z Błachutem i w sytuacji sam na sam nie dał szans M. Janczemu. W 66 min miała miejsce niemal kopia tej sytuacji, ale tym razem bramkarz gospodarzy ubiegł w ostatniej chwili rywala. W 77 min Wojciech Żółtek ujrzał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Gospodarze grali jednak bez pomysłu i nie potrafili odwrócić losów tego spotkania.
(MZ)
Huragan Waksmund - Przełęcz Łopuszna 4-0 (0-0)
1-0 S. Drożdż 73, 2-0 Oraczko 75, 3-0 Cyrwus 82, 4-0 B. Drożdż 90.
Sędziował: Czesław Żądło (Rokiciny Podhalańskie). Żółte kartki: Cyrwus, A. Mroszczak, W. Waksmundzki - P. Galik, M. Galik. Czerwona: M. Galik (58 za drugą żółtą).
O pierwszej połowie najlepiej zapomnieć. Obie strony stworzyły sobie w niej zaledwie po jednej groźnej akcji. Najpierw w 8 min pomocnik Przełęczy, Dzielski w sytuacji sam na sam z Rejczakiem uderzył wprost w niego, a w 21 min po drugiej stronie W. Waksmundzki fatalnie przestrzelił z 11 metrów! Po zamianie stron było ciekawiej. Znów pierwsi groźną sytuację mieli przyjezdni, ale strzał A. Głowy z 6 metrów Rejczak obronił. Minutę później doszło do zamieszania pod bramką Przełęczy, po którym M. Galik ujrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Osłabieni goście przez blisko 20 minut umiejętnie się bronili, ale z każdą kolejną minutą widać było, że tracą siły. Gospodarze worek z bramkami rozwiązali w 73 min, kiedy prawą stroną akcję przeprowadził Cyrwus, dograł piłkę do S. Drożdża, który w sytuacji sam na sam z Ambrożem pokonał go strzałem w krótki róg. Dwie minuty później podobną akcję przeprowadził B. Drożdż z Oraczko i ten drugi podwyższył na 2-0. W 82 min kiks przytrafił się bramkarzowi z Łopusznej, który fatalnie interweniował po lekkim strzale Cyrwusa z rzutu wolnego i piłka po jego rękach wtoczyła się do siatki. Wygraną gospodarzy przypieczętował w 90 min B. Drożdż.
1. Jordan 23 58 54-20
2. Lubań 23 48 56-38
3. Huragan 23 44 49-30
4. Szaflary 23 39 72-42
5. Lepietnica 23 37 41-35
6. Skawianin 23 33 43-48
7. Czarni 23 30 53-50
8. Bystry 23 28 48-46
9. Jarmuta 23 28 35-34
10. Sokolica 23 27 49-63
11. Szarotka 23 24 37-49
12. ZOR 23 24 28-43
13. Dunajec 23 19 37-64
14. Przełęcz 23 17 24-64
Maciej Zubek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski