MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pionier w porcie Peterhead

Redakcja
Peterhead. Port nad Morzem Północnym, wysunięty najdalej na wschód punkt Szkocji. 18 tysięcy mieszkańców. Polacy przyjeżdżają tu głównie po to, by pracować przy rybach. Kibicują Michałowi Kuli, który jest bramkarzem w miejscowej, trzecioligowej drużynie piłkarskiej.

- Powiedziałem sobie: chcę grać na Wyspach. Stworzyłem więc CV, takie niezbyt standardowe, "made in Kula", i rozesłałem je e-mailem do angielskich i szkockich klubów - opowiada 24-letni piłkarz. - Tydzień po wysłaniu maila do Peterhead, zadzwonił do mnie główny menedżer i zaprosił na testy.
To było cztery miesiące temu. Kula testy przeszedł, dziś jest podstawowym zawodnikiem zespołu, ma dwuletni kontrakt. - Kiedy było już wiadomo, że jadę do Peterhead, sprawę przejął mój menedżer. Ustalał szczegóły kontraktu - sportowe, finansowe oraz organizacyjne - np. dotyczące mojego mieszkania w Szkocji. Wszystko załatwiał będąc w Polsce - telefonicznie, e-mailowo, faksami.
Michał Kula do III ligi szkockiej trafił z III-ligowego klubu polskiego - Gawinu Królewska Wola (Dolnośląskie). Do swojego CV mógł jednak wpisać także kluby II-ligowe (m.in. Kmita Zabierzów), a przede wszystkim kilka lat spędzonych w Widzewie Łódź (tam rozegrał dwa mecze w ekstraklasie).
- Moje zarobki w Peterhead odpowiadają zarobkom piłkarzy w dobrych, drugoligowych polskich klubach (a w nich można zarobić kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - przyp. boch). Klub jest półzawodowy, dlatego początkowo brałem pod uwagę możliwość podjęcia dodatkowej pracy. Pieniędzy wystarcza jednak na wszystko, a życie nie jest aż takie drogie jak wydawało mi się przed przyjazdem - _nie ukrywa__polski bramkarz.
Obowiązków ma jednak trochę więcej niż większość drużyny. Jest jednym z czterech zawodników Peterhead, którzy są także trenerami grup młodzieżowych. Kula uczy małych Szkotów bramkarskiego fachu. Jego współlokator, Konrad Koźmiński, który w ostatnim meczu strzelił gola dla Peterhead, też jest trenerem dzieci.
- Na tym nasza rola się nie kończy. Musimy być w szkołach, zapraszać na mecze, przyciągać także Polaków, którzy tu przyjeżdżają do pracy - opowiada Michał. - _Razem z Konradem jesteśmy w klubie pionierami, nigdy nie grał tu żaden piłkarz z Polski. W drużynie jest też jeden Anglik, pozostali zawodnicy to Szkoci.
Koszty wynajmu mieszkania dla naszych piłkarzy pokrywa klub. Oni sami płacą za media. Święta Bożego Narodzenia spędzą w Szkocji, bo rozgrywki w tym czasie będą trwały. Do Polski polecą na tydzień w styczniu. - Klub kupił nam bilety na samolot - podkreśla bramkarz.
Jest zadowolony. - Kilka osób w Polsce śmiało się, kiedy mówiłem, że będę grał na Wyspach - mówi z wyraźną satysfakcją. Trochę doskwiera mu wiatr (- Wieje, bo jesteśmy nad morzem), ale i tak w szkockim klimacie szuka przede wszystkim plusów (- Nie ma śniegu, nie ma mrozów. Wolę taką zimę).
Z językiem na razie ma jeszcze problemy, na boisku nikt jednak nie wymaga od niego perfekcyjnego angielskiego. - Przyjeżdżając tu, miałem podstawy szkolne. Jednak "żywy" język - tym bardziej że to Szkocja, a nie Anglia - to całkiem co innego - zaznacza, dodając, że w ciągu czterech miesięcy zrobił postępy: - Myślę, że za pół roku nie będę odczuwał już stresu w czasie rozmów.
Peterhead FC, z Kulą i Koźmińskim w składzie, zajmuje obecnie 4. miejsce w III lidze. Drużyna walczy o awans do wyższej klasy. Polacy wiedzą, że grają nie tylko o sportowy sukces i osobistą satysfakcję, ale także o podwyżki...
Kula: - W kontrakcie mam opcję renegocjacji warunków przy promocji do wyższej ligi. Zresztą już sam awans spowodowałby, że klub musiałby stać się w pełni zawodowy.
TOMASZ BOCHENEK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski