Barbara Rotter-Stankiewicz: ZA MOICH CZASÓW
Strażacy byli już z założenia bohaterami, bo walczyli z ogniem. Był przecież Dzień Strażaka i lektura dla pierwszoklasistów zatytułowana: "Jak Wojtek został strażakiem". Mój starszy brat złamał kiedyś konstrukcję kanapy, bo chciał pokazać, jak sprawnie i szybko strażak powinien ubierać spodnie. Stanął na tej nieszczęsnej kanapie, zaczął się po niej miotać, skakać, aż nadwerężył sędziwy mebel.
Straż pożarna - już w samej nazwie zawarta była treść tego, do czego została powołana. Z ogniem walczyli i zawodowcy, i ochotnicy. Z biegiem czasu wachlarz działalności strażaków zaczął się poszerzać. Trzeba już było jeździć nie tylko do akcji gaśniczych, ale też do tzw. innych zdarzeń. A owe inne zdarzenia, poza zdejmowaniem kotów z drzew i wchodzeniem przez okna do mieszkań, których właściciele nie dawali znaków życia, coraz częściej były związane z wypadkami drogowymi. Strażacy okazali się nieodzowni, gdy trzeba było uwolnić kogoś z pogruchotanego samochodu albo zneutralizować plamę oleju na jezdni. Bo zajmują się także ratownictwem chemicznym - usuwają potencjalne zagrożenia z ziemi, wody i powietrza.
Do tego wszystkiego doszła kolejna rola - walka ze zgoła innym niż ogień żywiołem. Woda... O tym, co działoby się w czasie powodzi, gdyby w zmagania z nią nie były zaangażowane tysiące strażaków, lepiej nie myśleć.
Przed kilkoma dniami spełniłam - w pewnym sensie - swoje marzenie z dzieciństwa. Wprawdzie nie dostałam czerwonego autka, ale razem z druhami-ochotnikami jeździłam prawdziwym strażackim samochodem po zagrożonych terenach. - Strażacy nas ewakuowali, strażacy przywożą wodę, strażacy usunęli drzewa, strażacy zabezpieczają drogę - to słychać było wszędzie. A ja patrzyłam na tych kilkunastu ludzi w czarnych mundurach. Byli zmęczeni, niewyspani, przemoczeni, ale ani przez chwilę nie uważali, że robią coś nadzwyczajnego. Mówili, że po to są...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?