Podwawelska promocja terapii zajęciowej

Poniedziałek
13 mld zł. O tyle w zeszłym roku handel i produkcja narkotyków, przemyt oraz sutenerstwo podniosły nasz PKB. Podniosły, bo UE zobowiązała swoich członków do oficjalnego uwzględniania dochodów z tych oficjalnie nielegalnych źródeł. 13 mld to zaledwie 0,79 PKB, więc prezes GUS wyraził radość, że „polska gospodarka nie stoi na nierządzie czy innych elementach czarnej gospodarki”. Rzeczywiście, dzięki owemu nowemu sposobowi obliczania PKB zawsze będziemy mieli powody do radości, bo albo będzie to radość z niewielkiego zasięgu „czarnej gospodarki”, albo będzie to radość z rosnącego PKB, a czasami z jednego i drugiego.

Wtorek
Sąd dyscyplinarny uniewinnił białostockiego prokuratora, który nie widział powodu, by ścigać twórców graffiti ze swastyką, bo według niego swastyka nie musi być symbolem faszystowskim, gdyż „w Azji jest powszechnie stosowanym symbolem szczęścia”. Takie uzasadnienie stało się obiektem „nagonki medialnej” (określenie związku zawodowego prokuratorów), więc tym razem uzasadnienie wyroku zostało... utajnione. Prokuratura zdaje się wierzyć, że to, co niejawne, tego nie ma.

Środa
Sejmowe wystąpienie nowej szefowej rządu. Zauroczyła mnie deklaracja Ewy Kopacz brzmiąca następująco: „Za ten rząd biorę pełną odpowiedzialność”. To doprawdy miłe ze strony pani premier, że jest gotowa odpowiadać za – bądź co bądź – własny rząd. Natomiast z jakże licznych obietnic najbardziej spodobała mi się ta gwarantująca, że jeszcze w tym roku z Warszawy do Gdańska pociąg będzie jechał nie więcej niż… 6 godzin.

Czwartek
Według informatora „Gazety Wyborczej” Marta Patena, kandydatka PO na prezydenta Krakowa, podczas kampanii nie zamierza atakować prezydenta, którego teoretycznie chce zastąpić, bo zamierza zająć się atakowaniem Marka Lasoty, który nie jest prezydentem, a jedynie kandydatem PiS i obecnie radnym z listy PO. Na dodatek Platforma w Krakowie już teraz przygotowuje się do poparcia obecnego prezydenta w drugiej turze, a dla Marty Pateny – jako nagrodę pocieszenia – przygotowuje tzw. biorące miejsce na przyszłorocznej liście kandydatów na posłów. To tak dziwaczne, że bez wodki nie razbierjosz, więc nic dziwnego, iż skarbnik PO pijany zasnął na warszawskiej ulicy, skąd trafił do izby wytrzeźwień.

Piątek
Właśnie się dowiedziałem (i to z Dwutygodnika Miejskiego „Kraków.pl”, wydawanego przez krakowski magistrat), że z okazji 750-lecia pierwszej wzmianki o Radzie Miasta Krakowa wszyscy rajcy otrzymali „model ratusza do sklejania”. Nie wiem, kto to wymyślił, ale pomysł terapii zajęciowej dla radnych wart jest Nagrody Tygodnia.

No to miłego weekendu.