Starcie w Pradze z tamtejszą ekipą ZVVZ USK będzie jednym z najistotniejszych meczów euroligowych, jakie ma w tym sezonie do rozegrania "Biała Gwiazda".
Gdyby krakowiankom udało się zwyciężyć na tym trudnym terenie, ich sytuacja w grupie stanie się naprawdę komfortowa.
A już teraz jest dobrze - Wisła Can-Pack jest liderem grupy A, z dwoma zwycięstwami na koncie. Natomiast czeski zespół rozegrał na razie tylko jeden euroligowy mecz, z UMMC Jekateryn-burg. Ekipa z Pragi bardzo ambitnie walczyła wówczas z wyżej notowanym rywalem, ale ostatecznie uległa faworytowi 71:77.
Co ważne, w tamtym spotkaniu nie zagrała już Amerykanka Danielle Robinson, która doznała poważnej kontuzji. Z tego powodu czeski klub postanowił awaryjnie pozyskać na zasadach tymczasowego kontraktu inną zawodniczkę zza Atlantyku, Noelle Quinn. Nie jest ona jednak zgrana z drużyną, mecz z Wisłą będzie dla niej debiutem w barwach nowego zespołu.
- Umowę podpisaliśmy do świąt Bożego Narodzenia. Po przerwie świątecznej powinna już wrócić do nas Danielle - poinformował w poniedziałek generalny menedżer czeskiej ekipy Marek Kucera.
Wygląda więc na to, że terminarz Euroligi ułożył się w tym sezonie dla Wisły bardzo szczęśliwie. W starciu z Dynamem Kursk krakowianki też trafiły na moment, kiedy największa gwiazda drużyny Seimone Augustus jeszcze nie była zgrana z zespołem.
Teraz również "Biała Gwiazda" mierzy się z ekipą z Pragi w momencie, gdy zespół rywalek przeżywa wewnętrzne problemy. Na mecz z krakowiankami ma już wprawdzie wrócić po kontuzji środkowa Kia Vaughn, ale trudno spodziewać się, by była w optymalnej formie.
Największą rolę w zespole z Pragi i tak odgrywa jednak znana polskim kibicom z CCC Polkowice rozgrywająca Laia Palau. Doświadczona Hiszpanka to mózg zespołu. Jest tak ważna dla drużyny, że w meczu z UMMC trenerzy nie chcieli jej ściągnąć z parkietu nawet na moment. Teraz wsparciem dla niej ma być właśnie Quinn.
- Potrzebowaliśmy jeszcze jednej doświadczonej rozgrywającej - podkreślała trenerka Natalia Hejkova. - Noelle to jednak inna zawodniczka niż Danielle, szybkości tej ostatniej będzie nam brakowało.
Tymczasem z początkiem tygodnia krakowski klub poinformował, że do pierwszej drużyny Wisły została włączona kolejna juniorka, Karolina Wilk.
Mierząca 170 cm 18-latka może grać na pozycji rozgrywającej i rzucającego obrońcy. Gdyby trener Stefan Svitek dał jej szansę występu w którymś z meczów ligowych, byłaby już czwartą juniorką, która w tym sezonie zadebiutowała w barwach "Białej Gwiazdy".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?